W 2. kolejce Lotto Ekstraklasy Zagłębie Sosnowiec przegrało w Lubinie 1:2. Gole dla gospodarze strzelili Filip Starzyński (61' - karny) i Jakub Maresz (77'). Dla sosnowiczan trafił Konrad Wrzesiński (66')
Po dwóch kolejkach nowego sezonu piłkarze Zagłębia pozostają bez punktów. W pierwszym meczu nasz zespół przegrał przed własną publicznością z Piastem Gliwice 1:2, a dziś takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie w Lubinie, gdzie nasz zespół grał po raz szósty w historii i doznał szóstej porażki.
Trener Dariusz Dudek dokonał dwóch zmian przed spotkaniem w Lubinie. Na ławkę rezerwowych powędrowali Sebastian Milewski i Tymoteusz Puchacz, a w jedenastce zastąpili ich Bartłomiej Babiarz i Nuno Malheiro. Dla wypożyczonego z Lecha Poznań lewego obrońcy było to pierwszy w tym roku mecz, w którym nie znalazł się w składzie. Brak młodzieżowca w wyjściowym składzie oznaczał, że Zagłębie zagrało bez młodzieżowca w pierwszej jedenastce po raz pierwszy od 14 listopada 2007 i meczu z GKS-em Bełchatów. W kolejnych meczach Ekstraklasy pojawiał się w drużynie przynajmniej jeden gracz poniżej 21. roku życia, a przez następne 10 lat był taki wymóg regulaminowy.
Pierwsza połowa meczu w Lubinie stała na dość średnim poziomie. Oba zespoły oddały w niej zaledwie po jednym celnym strzale. W 8. minucie w podbramkowym zamieszaniu niezbyt czysto uderzał Alexandre Cristovao, a gospodarze aż do 44. minucie czekali na pierwszy celny strzał. Zza pola karnego przymierzył Bartłomiej Pawłowski, a obronił Dawid Kudła.
O wiele ciekawiej było w Lubinie po przerwie, gdy coraz większą część boiska pokrywał już cień i upał piłkarzom już się tak bardzo nie dawał we znaki. W 51. minucie Vamara Sanogo zagrał na lewą stronę pola karnego. Žarko Udovičić dopadł do piłki, ale strzelił obok bramki nad interweniującym Dominikiem Hładunem. Między 53. a 54. minutą gospodarze mieli dwie 100-procentowe sytuacje. Najpierw po zagraniu Łukasza Janoszki w sytuacji sam na sam znalazł się Bartłomiej Pawłowski i trafił w słupek, a po chwili dośrodkował Daniel Dziwniel i Łukasz Janoszka spudłował głową z około 7 metrów.
W 59. minucie po podaniu Damjana Bohara Patryk Tuszyński zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i wywalczył tylko rzut rożny, ale w konsekwencji ta akcja przyniosła lubinianom bramkę. Z narożnika boiska dośrodkował Bartłomiej Pawłowski, a piłkę w polu karnym ręką zagrał w Piotr Polczak. Nowy nabytek sosnowiczan w drugim kolejnym meczu sprokurował "jedenastkę" po zagraniu ręką, a Filip Starzyński w drugim kolejnym meczu pewnie wykorzystał rzut karny i dał swojej drużynie prowadzenie.
Dariusz Dudek na stratę gola zareagował dwoma zmianami. Po raz pierwszy w barwach Zagłębia zagrał Michael Heinloth, który wszedł w miejsce Alexandre Cristovao, ale zagrał na prawej obronie, a do przodu został przesunięty Konrad Wrzesiński. Drugim zmiennikiem został Sebastian Milewski, który zastąpił Dejana Vokicia.
Gospodarze cieszyli się z prowadzenie ledwie 5 minut. W 66. minucie po nieporozumieniu między Bartoszem Kopaczem i Lubomirem Guldanem piłkę przejął Tomasz Nowak i od razu zagrał do wbiegającego w pole karne Konrada Wrzesińskiego, a ten w sytuacji sam na sam z zimną krwią posłał futbolówkę nad interweniującym Dominikiem Hładunem. Dla naszego zawodnika był to nie tylko pierwszy gol w Lotto Ekstraklasie, ale także premierowe trafienie w barwach Zagłębia.
Lubinianie po stracie gola szybko ruszyli za ciosem i sprawdzili umiejętności Dawida Kudły strzałami z dystansu - najpierw Damjan Bohar, a tuż po nim Bartłomiej Pawłowski. Gol dający gospodarzom trzy punkty padł po akcji dwóch rezerwowych. Damjan Bohar przejął piłkę w środku boiska i między środkowymi obrońcami Zagłębia Sosnowiec zagrał do Jakuba Maresza. Czeski napastnik minął Dawida Kudłę i oddał strzał na bramkę, a piłka jeszcze przeszła pomiędzy nogami interweniującego Piotra Polczaka, który nie był w stanie zapobiec utracie gola.
W końcówce meczu obie drużyny miały jeszcze po jednej dobrej szansie na strzelenie bramki. W 89. Junior Torunarigha minimalnie spóźnił się w polu bramkowym do dośrodkowania z lewego skrzydła, a w ostatniej akcji meczu po podaniu Damjana Bohara w sytuacji sam na sam znalazł się Jakub Maresz, ale z około 7 metrów trafił w interweniującego Dawida Kudłę.
Już w piątek Zagłębie Sosnowiec podejmie na Stadionie Ludowym Pogoń Szczecin. Może wreszcie w tym meczu doczekamy się pierwszych punktów w Lotto Ekstraklasie. Ten sezon na razie zaczęliśmy tak jak poprzedni, gdy w pierwszych dwóch kolejkach doznaliśmy porażek z Olimpią Grudziądz i Górnikiem Łęczna.
Zagłębie Lubin - Zagłębie Sosnowiec 2:1 (0:0)
1:0 Filip Starzyński 61' (k)
1:1 Konrad Wrzesiński 66 '
2:1 Jakub Mareš 77'
Zagłębie Lubin: 30. Dominik Hładun - 44. Alan Czerwiński, 2. Bartosz Kopacz, 33. Ľubomír Guldan, 23. Daniel Dziwniel - 14. Łukasz Janoszka (58' 39. Damjan Bohar), 25. Adam Matuszczyk, 24. Jakub Tosik (88' 28. Mateusz Matras), 18. Filip Starzyński, 11. Bartłomiej Pawłowski - 89. Patryk Tuszyński (73' 26. Jakub Mareš).
Zagłębie Sosnowiec: 1. Dawid Kudła - 77. Konrad Wrzesiński (89' 9. Junior Torunarigha), 4. Arkadiusz Jędrych, 25. Piotr Polczak, 70. Nuno Malheiro - 42. Alexandre Cristóvão (62' 17. Michael Heinloth), 24. Bartłomiej Babiarz, 72. Dejan Vokič (62' 21. Sebastian Milewski), 6. Tomasz Nowak, 22. Žarko Udovičić - 27. Vamara Sanogo.
Żółte kartki: Kopacz, Czerwiński, Tosik - Vokič, Wrzesiński.
Sędziowie: Zbigniew Dobrynin (Łódź) - Dawid Golis (Skierniewice), Sebastian Mucha (Kraków)
Sędzia techniczny: Szymon Lizak (Poznań)
Sędziowie VAR: Paweł Raczkowski (Warszawa), Konrad Sapela (Łódź)
widzów: 5215.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki
7 - Dominik Jończy
6 - Ołeksij Bykow
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Dominik Sokół, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Wydaje mi się że chyba nie czuje Pan tematu.
Trudno być zadowolonym po trzech ligowych przegranych meczach z rzędu !!!
Ten trzeci to ostatni mecz w 1 lidze z Tychami.
Już od meczu z Ruchem żyjemy historycznym po 10 latach awansem do Ekstraklasy. Od tamtej pory pojawiły się dowcipy o podwyżkach czynszów w Katowicach poprzez reklamy na bilbordach z trenerem Dudkiem, filmy na Youtube z naszym najlepszym rozgrywającym \"husarzem\", cudowna prezentacja na pływające okładce na Stawikach oraz szumne zapowiedzi Prezydenta o grze w pierwszej ósemce a nawet marzeniach o Mistrzostwie Polski czy Europejskich Pucharach. Jest dosłownie wszystko tylko nie ma gry w piłkę i warunków do grania na tym poziomie rozgrywek.
Jak my się chcemy porównywać do Górnika Zabrze czy Zagłębia Lubin skoro w naszym pierwszym składzie pojawia się góra dwóch młodzieżowców a w Lubinie grał tylko jeden obcokrajowiec.
Kluby które wymieniłem mają i piękne stadiony i wyszkoloną od wielu lat młodzież a my mamy jedną z najlepszych baz treningowych w Polsce i ani jednego wychowanka grającego regularnie w pierwszej drużynie. Z całym szacunkiem do Pana Polczaka bo w Lubinie zagrał już o niebo lepiej niż z Piastem to jego błędy w polu karnym tak często nie powinny się zdarzać. Błędy popełnił też Jędrych i Vokić a na tym poziomie rozgrywek każdą strata pachnie golem.
Podsumowując Panie Lewik niech nasi uchoďzcy odpoczywają byle nie za długo bo po 5 meczach możemy mieć przy dobrych wiatrach 3 pkt.
Niech Pan pamięta że gracze pokroju Sanogo, Alex czy Junior serca dla Zagłębia nie zostawią.
Obym się mylił.
Pytanie tylko jakim to wszystko kosztem???
Przywiążcie Polczakowi ręce do ciała to może coś zremisujemy.
Sanogo nic nie grał i jeszcze ciągle pretensje do całego świata.
Panie trenerze skoro graliśmy w pierwszej połowie głębokim presingiem i nie dawaliśmy pograć lubinianom i czekaliśmy na kontry i dobrze to wychodziło to po jaką cholerę poszliśmy od pierwszej minuty drugiej połowy na wymianę ciosów?
Zamiast próbować dowieźć remis to my myśleliśmy że zaskoczymy Lubin i wygramy ten mecz???
Błąd taktyczny na Pana konto.
Panowie więcej lansu i reklam a baty będą w każdym meczu.
Jak narazie to na Ekstraklasę jesteście za ciency bo nie macie wyszkolonej zagłębiowskiej młodzieży tylko samych miernych najemników i stadion z poprzedniej epoki.
No na razie polczak megawzmocnienie, specjalista od spoznionych interwencji i karnych. Ale najlepszy jest schabowy sanogo.... Dramat to co ten chop gra!!!!
Znowu porażka na życzenie.
Te dwie zmiany w 62 minucie, wołają o pomstę do nieba..
Zaloguj się aby dodać własny komentarz