Na inaugurację sezonu 2018/2019 Zagłębie przegrało z Piastem Gliwice 1:2. Sosnowiczanie prowadzili po golu Vamary Sanogo (36'). Goście odpowiedzieli golami Aleksandra Sedlara (67' - karny) i Tomasza Jodłowca (80').
Nie udał się powrót Zagłębia do Lotto Ekstraklasy. Po dziesięciu latach gry poza piłkarską elitą, Zagłębie znowu ma okazję grać wśród szesnastu najlepszych drużyn w Polsce. Na inaugurację sezonu los przydzielił nam drużynę gliwickiego Piasta. W teorii jednego z najłatwiejszych, jeśli nie najłatwiejszego rywala. Przypomnijmy, że goście w poprzednim sezonie aż do końca rozgrywek drżeli o ligowy byt i dopiero pokonując Bruk-Bet Termalicę Nieciecza w 37. kolejce wyszli nad kreskę.
Na mecz inaugurujący ligowe rozgrywki Dariusz Dudek desygnował aż sześciu zawodników, którzy dziś debiutowali w Lotto Ekstraklasie. Dla Arkadiusza Jędrycha, Dejana Vokicza, Žarko Udovičicia, Sebastiana Milewskiego, Alexandre Cristovao i Vamary Sanogo potyczka z Piastem była pierwszym występem w elicie. Także o Konradzie Wrzesińskim (3 występy) i Tymoteuszu Puchaczu (1 występ) można powiedzieć, że są to ekstraklasowi nowicjusze. "Weteranami" byli natomiast Dawid Kudła, Piotr Polczak i Tomasz Nowak. Tylko ta trójka rozegrała do tej pory w Lotto Ekstraklasie więcej niż jeden sezon.
Doświadczenie było zdecydowanie po stronie Piasta, w szeregach których nie brakowało graczy nie tylko ogranych w Ekstraklasie, ale także mających na swoim koncie mecze w Lidze Mistrzów czy reprezentacjach swoich krajów.
Dużo problemów na lewej obronie miał dziś Tymoteusz Puchacz, którym kilka razy zakręcił Mateusz Mak. W 9. minucie po dośrodkowaniu prawoskrzydłowego gości niecelnie główkował Michal Papadopulos. 11 minut później Czech znowu uderzał głową. Tym razem z 16 metrów po wrzutce Patryka Dziczka z rzutu wolnego. Czeski napastnik najlepszą okazję w meczu zmarnował w 31. minucie. Ponownie Mateusz Mak ograł Tymoteusza Puchacza i zagrał na 5. metr, a zamiast piłki do bramki wpadł sam Papadopulos. Futbolówka przeleciała kilka metrów od bramki.
Piast prowadził grę, miał więcej akcji, ale to Zagłębie objęło prowadzenie w 36. minucie. Akcję zapoczątkowało dośrodkowanie z rzutu rożnego. Wybitą z pola karnego piłkę głową z powrotem w "szesnastkę" zagrał Tymoteusz Puchacz. Po drodze futbolówkę także głową podbił Žarko Udovičić, a w podbramkowym zamieszaniu na raty strzelał Vamara Sanogo. Jego pierwszy strzał został odbity przez Jakuba Szmatułę, ale przy dobitce Francuza golkiper Piasta nie miał już szans.
Niespełna trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Francuz mógł podwoić swój bramkowy dorobek. Podawał Tomasz Nowak, a Vamara Sanogo z lewej strony pola karnego strzelił prosto w interweniującego Jakuba Szmatułę.
Goście wyrównali w 67. minucie. Piotr Polczak zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Sędzia Tomasz Musiał najpierw nie dopatrzył się przewinienia, ale po chwili dostał informację od siedzącego w wozie VAR Szymona Marciniaka i podszedł do monitora, aby sprawdzić, co wydarzyło się w polu karnym. Powtórki nie pozostawiały wątpliwości i arbiter podyktował "jedenastkę", której pewnym egzekutorem okazał się Aleksandar Sedlar.
Zwycięska bramka dla gliwiczan padła w 80. minucie po solowej akcji byłego reprezentanta Polski Tomasza Jodłowca, który strzelił lewą nogą z 16 metrów i pokonał Dawida Kudłę.
Sosnowiczanom nie udało się już odwrócić losów meczu. Próbowali wprowadzeni w końcowce Adam Banasiak i Junior Torunarigha, ale nie byli w stanie zmusić Jakuba Szmatuły do interwencji. Na pierwsze punkty po powrocie do Lotto Ekstraklasy będziemy musieli jeszcze poczekać. Gdy awansowaliśmy do elity w 2007 na inaugurację przegraliśmy w Poznaniu 2:4. Dopiero w czwartej kolejce udało się odnieść pierwsze zwycięstwo. Oby teraz nie trzeba było aż tak długo czekać.
Zagłębie Sosnowiec - Piast Gliwice 1:2 (1:0)
1:0 Vamara Sanogo 36'
1:1 Aleksandar Sedlar 67' (k)
1:2 Tomasz Jodłowiec 80'
Zagłębie: 1. Dawid Kudła - 77. Konrad Wrzesiński, 4. Arkadiusz Jędrych, 25. Piotr Polczak, 99. Tymoteusz Puchacz - 42. Alexandre Cristóvão (73' 66. Adam Banasiak), 21. Sebastian Milewski, 72. Dejan Vokič (63' 10. Callum Rzonca), 6. Tomasz Nowak (80' 9. Junior Torunarigha), 22. Žarko Udovičić - 27. Vamara Sanogo.
Piast: 1. Jakub Szmatuła - 5. Marcin Pietrowski, 4. Jakub Czerwiński, 25. Aleksandar Sedlar, 2. Mikkel Kirkeskov - 19. Mateusz Mak, 3. Tomasz Jodłowiec, 10. Patryk Dziczek, 17. Joel Valencia (90+1' 18. Patryk Sokołowski), 11. Jorge Félix (56' 7. Aleksander Jagiełło) - 27. Michal Papadopulos (63' 9. Piotr Parzyszek).
Sędziowie: Tomasz Musiał - Sebastian Mucha, Jakub Ślusarski (Kraków).
Sędzia techniczny: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Sędziowie VAR: Szymon Marciniak (Płock), Piotr Lasyk (Bytom)
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
4 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Michał Janota, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
7 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Michał Janota, Mateusz Kos, William Remy, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Puchacz też dołożył cegiełkę. Daje się wozić jak dziecko.
Tomek Nowak w meczu z Piastem jeździec bez głowy. Nie mamy rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia!!!
Brawo Vamara. Walka o piłkę w każdej części boiska. Brawo Żarko. To wahadło rewelacja i ta szybkość. Brawo Sebastian Milewski. Przyzwoicie Vukić. Brawo Alex.
I to na tyle. Niestety zaangażowaniem 5 zawodników Ekstraklasy nie zawojujemy.
Do roboty najemnicy.
Oczywiście, że na Kresowej.
Inna lokalizacja nie wchodzi w rachubę!
Los był dla nas łaskawy, że w pierwszej kolejce skojarzył nas z jednym z najsłabszych zespołów ubiegłego sezonu.
Niestety, przegraliśmy z zespołem, który zagrał tak jak mogliśmy tego oczekiwać, czyli grał przysłowiowy - \"piach\".
Jednak nie robiłbym z tej porazki wielkiej tragedii, w końcu nie gramy o mistrzostwo, tylko o utrzymanie się ekstraklasie.
Nikt nie mówił, źe będzie łatwo, wszak jesteśmy dopiero w trakcie budowania zespołu, a to trochę potrwa.
W związku z tym, spodziewam się, że trener będzie wyciągał właściwe wnioski, po każdym rozegranym meczu. Mam także nadzieję, że oszczędzi nam nietrafionych zmian, dokonywanych w najmniej spodziewanym momencie.
Więcej spokoju, odpowiedniego doboru zawodników do wyjściowej jedenastki.
Nie trzymać się kurczowo, zawodników, którzy byli za słabi nawet na pierwszą ligę.
Jak dostaniemy dotację 50% z Państwa to budujmy wszystko naraz. Nie mam nic przeciwko.
Faktem jest że w takim zestawieniu graliśmy po raz pierwszy i na tym poziomie rozgrywkowym. Być może będziemy musieli przełknąć gorycz porażki nawet w kilku pierwszych meczach jednak ważne jest to żebyśmy nie oddawali punktów tak łatwo.
Chłopaki jak się razem ograją i nabiorą pewności siebie to będzie jeszcze dobrze.
Treningi treningami, sparingi sparingami ale Ekstraklasa to już inna bajka i tu trzeba będzie zasuwać całe 90 minut albo i więcej.
Szybko musi się obudzić Polczak, Nowak też musi zagrać bardziej zdecydowanie. Dajmy zagrać więcej Juniorów i temu Niemców i na obronie. To będzie dobrze funkcjonowało tylko więcej wiary w swoje możliwości na boisku. Tego zabrakło po stracie pierwszej bramki. Sędzia też nam nie pomagał ale w takich meczach też trzeba walczyć z przeciwnościami. Nie wszyscy będą pod nas sędziować i trzeba uważać na błędy szczególnie w obronie.
Panowie wierzymy że będzie dobrze i trzymamy za Was kciuki.
A z tym stadionem to powiem tak, że musi być nowy bo to jest ruina. 4 tys. kibiców na otwartej i tylko 4 kołowrotki czynne a ludzie stoją w upale 30 stopni po pół godziny !!!
Nowy stadion powinien być wybudowany na Kresowej tam. Historii się nie przesadza. W tym miejscu zawsze był klimat i największe sukcesy klubu !!!
Na tej górce środulskiej to nic nie wypala. Wymysł byłego Pseudoprezydenta a my chcemy się wkomponować w tą strategię. Tereny przy Kresowej mamy piękne i należałoby to wykorzystać!!!
Racja z ta organizacja, brakiem picia itp ale ja jeszcze o jednym.... Fan store.... Hahah jakies jaja.... Wieczny brak rozmiarowek.... Koszulki biale z targu w Bedzinie na przodzie zamuast herbu jakies dziwactwo w 3 kolorach i jedyne 60zl!!!!!koszulki meczowe oficjalne po 3 lub 4 kolejce beda!!!! Dajcie se siana!!!!
Za to ja troszke o meczu widzianym w tv( z za granicy).
Z tym bojazliwie i bez organizacji to bym nie przesadzal. Pierwsza polowa na plus, choc obrona kuleje. Szumny Polczak mial udzial przy pierwszych dwoch bramkach, fakt. Dla nas i dla piasta. Reki ja bym chyba nie gwizdnal ale jezeli chodzi o przepisy to mam pewnie luki niczym nasza defensywna pomoc w drugiej polowie.
Walka o pilke, reka cofana a w lini lotu pilki dwoch obroncow zaglebia. Ale jak mowilem, przepisow do konca nie znam.
Trzecia bramka to raczej blad defensywnego pomocnika, czy pomocnika. Bylo za wysoko dla Polczaka zeby startowal do Jodlowca. Tam powinien go naciskac jeden z pomocnikow, a tych nie bylo. Ogolnie to zmiany polozyly mecz. Callum wszedl i w destrukcji dziury a w ataku cisza. Banasiak wszedl i oddal dwa strzaly na sile w akcjach ktore mogly dac duzo wiecej. Junior zbyt krotko zeby oceniac. Zwlaszcza ze gra juz lezala. Vams fajnie, chlopa przewrocic sie nie da i tyle. Robi miejsce, tylko trzeba je wykozystac.
No nic. Frycowe jak juz zostalo napisane, zostalo zaplacone.
Wyciagamy wnioski i jedziemy dalej. Pozdrawiam.
Czy my się trochę nie za bardzo napompowali z tą Ekstraklasą?
Żeby być jak Górnik Zabrze to trzeba mieć wyszkoloną młodzież a my jej nie mamy.
Nie ma co zwalać na brak ogrania i doświadczenia na poziomie Ekstraklasy bo Nowak ma takie doświadczenia a nie zagrał dziś kompletnie nic. Grał bardzo bojazliwie i bardzo nie dokładnie.
Totalny brak ogrania naszego szumnie zapowiadanego wzmocnienia czyli Piotra Polczaka. Zawalił przy obu bramkach. Dlaczego za słabego dziś Nowaka nie wszedł dobrze dysponowany Mello?
I wreszcie co to za drużyna bez względu na to czy był rzut karny po Varze czy nie przestaje kompletnie grać w piłkę?
Po prostu siadła psycha i po meczu.
Zimny kubeł na głowę dobrze nam zrobi.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz