Zagłębie Sosnowiec i Miedź Legnica rozpoczęły tegoroczne zmagania od zwycięstw. Sosnowiczanie po golu Szymona Lewickiego wygrali w Siedlcach z Pogonią 1:0, a "Miedzianka" poradziła sobie z Odrą Opole, wygrywając 3:1. Dwie bramki dla legnickiego zespołu zdobył w swoim debiucie Mateusz Piątkowski, który w zimowej przerwie przeszedł do Miedzi z Wisły Płock.

I Miedź, i Zagłębie, nie szalały w zimowym oknie transferowym. Do obu zespołów przyszło po trzech graczy. Oprócz wspomnianego już strzelca dwóch goli w meczu z Odrą, "Miedziankę" wzmocniło dwóch obcokrajowców - Brazylijczyk z polskim paszportem Deleu, który od 2010 roku grał w Ekstraklasie (ostatnio w Cracovii), a także Fin Petteri Forsell, który wrócił do Legnicy po półrocznych występach w Szwecji.

W dwóch poprzednich pierwszoligowych sezonach Zagłębiu nie udało się wygrać pierwszego wiosennego meczu na własnym stadionie. W 2016 sosnowiczanie przegrali z MKS-em Kluczbork 0:2, a przed rokiem nasz zespół zremisował 1:1 ze Stomilem Olsztyn. Ostatnie zwycięskie otwarcie roku na Stadionie Ludowym miało miejsce w 2014 roku, gdy w meczu o punkty II ligi zachodniej Zagłębie pokonało Błękitnych Stargard (wtedy jeszcze Szczeciński) 3:1.

Piątkowy mecz będzie 23. w historii starciem pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Miedzią Legnica. Klub z Legnicy to zespół, z którym Zagłębie rozegrało najwięcej meczów w XXI wieku. Do meczów o ligowe punkty dochodziło w sezonach 2002/2003, 2003/2004 (dawna III liga), 2006/2007 (dawna II liga), 2008/2009, 2009/2010, 2010/2011, 2011/2012 (II liga zachodnia), 2015/2016, 2016/2017 i jesienią 2017 (Nice I liga). Dwa pozostałe ligowe mecze, jeszcze w XX wieku, rozegrano w sezonie 1992/1993. Do bilansu sosnowiecko-legnickich potyczek należy jeszcze doliczyć mecz Pucharu Polski w sezonie 2009/2010. Zagłębie wygrało z Miedzią 10 razy, 5 meczów zakończyło się podziałem punktów, a 7 razy górą był klub z Legnicy. Bilans bramkowy wynosi 26:23.

Mecz z Miedzią będzie siedemnastym spotkaniem sosnowiczan pod wodzą Dariusza Dudka, który zastąpił Dariusza Banasika został szkoleniowcem sosnowiczan w sierpniu 2017, właśnie po przegranym 1:4 spotkaniu w Legnicy. Nietrudno więc wydedukować, że Miedź jest jedynym rywalem z Nice I ligi, przeciwko któremu Zagłębia nie prowadził aktualny trener naszej drużyny.

O wspomnianym wyżej meczu z Miedzią w rundzie jesiennej bieżącego sezonu najlepiej jak najszybciej zapomnieć. To był zdecydowanie najgorszy występ naszego zespołu w trwającym sezonie. Gospodarze totalnie zdominowali naszą drużynę i już do przerwy prowadzili 3:0. Już w 2. minucie prowadzenie Miedzi dał Wojciech Łobodziński, w 25. minucie z rzutu karnego wynik podwyższył Jakub Vojtus (zimą przeniósł się do GKS-u Tychy), a w 43. minucie trzecią bramkę dla legniczan strzelił Omar Santana. Sosnowiczanie do przerwy nie oddali żadnego strzału! W 74. minucie gola dla sosnowiczan zdobył Mateusz Cichocki, ale radość i nadzieja na odwrócenie losów meczu nie trwały zbyt długo. Gospodarze po pierwszej akcji po wznowieniu gry, dzięki trafieniu Wojciecha Łobodzińskiego, znowu mieli trzy bramki przewagi.

Miedź jest jedną z najlepiej grających na wyjazdach drużyn Nice I ligi. Legniczanie w dziesięciu wyjazdowych meczach zdobyli 17 punktów, co stanowi połowę ich punktowego dorobku. "Miedzianka" wygrała w Opolu (4:2), Suwałkach (2:0), Głogowie (2:1), Grudziądzu (1:0) i Siedlcach (3:2). Remisami zakończyły się wyprawy do Częstochowy i Chojnic (oba mecze po 0:0). Z kolei porażek podopieczni Dominika Nowaka doznali w Olsztynie (0:2), Chorzowie i Katowicach (po 0:1). Widać więc, że w okolicach Sosnowca zespołowi z Legnicy nie gra się w tym sezonie za dobrze.

W piątkowy wieczór do dyspozycji Dariusza Dudka będzie już Vamara Sanogo, którego z występu w Siedlcach wykluczyły cztery żółte kartki. Pauzować będzie za to Arkadiusz Jędrych, obok Dawida Kudły jedyny gracz Zagłębia, który do tej pory zagrał w tym sezonie od pierwszej do ostatniej minuty we wszystkich 22 meczach naszego zespołu (20 w lidze i 2 w Pucharze Polski). Jego absencja będzie oznaczała, że przynajmniej na jeden mecz rozbity zostanie "żelazny" duet stoperów. Za wyjątkiem sierpniowego meczu w Łęcznej, we wszystkich pozostałych spotkaniach sosnowiczan na środku obrony grali Arkadiusz Jędrych i Mateusz Cichocki.

Szkoleniowiec Zagłębia nie ma zbyt dużego pola manewru. Tak naprawdę nominalny środkowy obrońca jest w kadrze jeszcze tylko jeden - Igor Krzykowski, który do tej pory rozegrał w I lidze tylko 4 mecze (wszystkie to kilku- lub kilkunastominutowe epizody). Oprócz tego w zimowych sparingach do gry na środku obrony przymierzany był przekwalifikowany z defensywnego pomocnika Rafał Makowski. Wiadomo więc, że eksperymentalny duet środkowych obrońców stworzą zawodnicy, którzy nie dość, że w meczu o punkty jeszcze ze sobą nie grali, to jeden z nich zadebiutuje w wyjściowym składzie na tej pozycji.

Drużyna Zagłębia może pochwalić się serią 10 kolejnych meczów bez porażki. Jeśli sosnowiczanie wywalczą przynajmniej jeden punkt w meczu z Miedzią, to wyrównają serię z przełomu sezonów 2015/2016 i 2016/2017. Wówczas nasza drużyna zanotowała właśnie 11 gier bez przegranej.