Po niedzielnej porażce w Mielcu Zagłębie zagrało drugi kolejny fatalny mecz i przegrało z Chrobrym Głogów 0:2. Ten wynik oznacza spadek na trzecie miejsce w tabeli.
Od ósmej kolejki i zwycięstwa 4:0 nad MKS-em Kluczbork Zagłębie było liderem I ligi. Sosnowiczanie przebywali na fotelu lidera przez osiem kolejek. Przetrwali na nim zamieszanie po odejściu Jacka Magiery do Legii Warszawa, przejęciu obowiązków przez Tomasza Łuczywka na licencji Jarosława Araszkiewicza i zatrudnieniu na stałe Piotra Mandrysza. Porażka z Chrobrym Głogów oznacza, że nowym liderem rozgrywek został GKS Katowice, a Zagłębie spadło na trzecie miejsce, bo zostało jeszcze wyprzedzone przez Chojniczankę Chojnice, która pokonała Wigry Suwałki 3:2.
Zagłębie do meczu z drużyną z Głogowa przystępowało jako najbardziej bramkostrzelna ekipa w lidze, natomiast Chrobry dysponował najgorszą defensywą. W tej kwestii nic się po tym meczu nie zmieniło - sosnowiczanie nadal nie mają sobie równych w I lidze, jeśli chodzi o zdobyte bramki, a żaden zespół nie stracił więcej bramek od klubu z Głogowa.
Niestety, bramkowy dorobek sosnowiczan nie został dziś poprawiony. Zagłębie po raz pierwszy w tym sezonie przegrało dwa mecze z rzędu i po raz pierwszy w dwóch kolejnych meczach sosnowiczanie nie strzelili bramki. Bramkowa posucha Zagłębia trwa już 221 minut (po golu Dawida Ryndaka w 49. minucie meczu z Wigrami Suwałki sosnowiczanie przegrali po 0:2 ze Stalą Mielec i Chrobrym Głogów).
Po porażce w Mielcu Piotr Mandrysz dokonał dwóch zmian w składzie Zagłębia - obu na skrzydłach. Dawida Ryndaka i Roberta Bartczaka zastąpili Jakub Wilk i Martin Pribula. I znowu boczni pomocnicy Zagłębia byli pierwszymi graczami, który w drugiej połowie zmienił szkoleniowiec Zagłębia.
Pierwsza połowa nie mogła porwać widzów zgromadzonych na trybunach Stadionu Ludowego. Oba zespoły oddały w niej łącznie 10 strzałów, z czego zaledwie 4 były celne. Najgroźniejszy w tej części gry był jednak strzał niecelny. W 42. minucie zza pola karnego w słupek trafił Mateusz Machaj, a próbujący dobijać piłkę Dominik Kościelniak minimalnie spudłował. Kościelniak zaliczyłby asystę, gdyby w 29. minucie Paweł Wojciechowski lepiej wykończył akcję po jego podaniu. Dobrze przy strzale głogowianina interweniował Jakub Szumski.
Najgroźniejszą akcję sosnowiczanie przeprowadzili w 12. minucie. Martin Pribula zagrał w pole karne do Žarko Udovičicia. Serb uciekł obrońcy Chrobrego i przymierzył lewą nogą w krótki róg, a Karol Szymański wybił piłkę na róg. W drugiej części meczu Zagłębie oddało zaledwie jeden celny strzał na bramkę rywali. W 71. minucie po prostopadłym podaniu Tomasza Nowaka prawą nogą uderzał Martin Pribula. Piłkę bez większych kłopotów złapał Karol Szymański.
Im bliżej było końca meczu, tym goście poczynali sobie odważniej, co przyniosło im dwie bramki i w konsekwencji jak najbardziej zasłużone zwycięstwo. W 75. na boisku pojawił się Konrad Kaczmarek, dla którego był to pierwszy w tym sezonie występ w Chrobrym. Niespełna trzy minuty po wejściu na boisko zawodnik Chrobrego mógł cieszyć się z gola. Z prawej strony boiska dośrodkował Mateusz Machaj, a Kaczmarek wyskoczył w polu karnym wyżej od Arkadiusza Najemskiego i umieścił piłkę w bramce.
W 85. minucie drużyna z Głogowa podwyższyła na 2:0. Po podaniu Pawła Wojciechowskiego pięknym strzałem z około 20 metrów popisał się Mateusz Machaj. Piłka wpadła pod poprzeczkę, a Jakub Szumski był bez szans. Golkiper uratował nas od wyższej porażki w końcowych fragmentach meczu. Defensywa Zagłębia już wtedy w ogóle nie istniała. Rywale przeprowadzili dwie kontry, po których mieli sytuacje sam na sam, ale na szczęście górą w nich był Jakub Szumski.
Tydzień temu po dziewięciu meczach bez zwycięstwa po raz pierwszy w swojej trenerskiej karierze z Zagłębiem wygrał Zbigniew Smółka. Dziś pierwszy raz z drużyną Piotra Mandrysza wygrał Ireneusz Mamrot. Cztery poprzednie starcia tych dwóch szkoleniowców kończyły się zwycięstwami do zera zespołów obecnego trenera Zagłębia.
Teraz drużynę Zagłębia czeka dwutygodniowa przerwa, po której w ciągu ośmiu dni nasz zespół rozegra trzy spotkania.
12 (7+5) | strzały | 7 (3+4) |
7 (4+3) |
strzały celne | 4 (2+2) |
14 (6+8) |
faule | 14 (7+7) |
2 (1+1) |
spalone | 2 (0+2) |
2 (2+0) |
rzuty rożne | 5 (3+2) |
0 |
słupki i poprzeczki | 0 |
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
4 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Michał Janota, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
7 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Michał Janota, Mateusz Kos, William Remy, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Te marne 2200 (około 1/3 obecnej pojemności stadionu) na poprzednim meczu, kiedy za wejściówkę trzeba było zapłacić symboliczną złotówkę, tylko potwierdza, że Zagłębie kibiców nie ma.
na nowy stadion zawsze wiecej ludzi przychodzi tam gdzie powstal. Na krytej sporo ludzi jak na te cale dwa sektory a na otwartej pustawo, a to dla tego ze rodziny, pikniki jak to ich nazywaja boja sie tam chodzic ot i caly problem
Ze tak powiem moze ta porzegrana wkoncu nauczy pokory do przeciwnika i mobilizacji ze z kazdym trzeba walczyc taka mamy lige kazdy mecz jest trudny ....
Jesli chodzi o kibicow z mlyna po co to bylo \"cos cie tak cicho itd \" szczelili bramke i kto byl cicho jak macie tak dopigowac to lepiej ogladajcie w tv mecz bedzie mniejszy wstyd to tyle co mialem do napisania .....
BARY Panie Trenerze zabrał Pan radość z gry zespołu zawodnicy nie mają radości .Widać po nich że głowy pospuszczane a oni nawet 2-3 bramkową stratę odrabiali .Niech pan zmieni swój plan działania.
Granie u siebie 1 napastnikiem....zmienia Pribule...w ogóle 70 minut bez zmian jak smuda....juz dość tego!!!!!!
Zaczyna się! !!!!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz