Pierwszej porażki w sezonie doznali piłkarze Zagłębia, którzy ulegli Olimpii Grudziądz 3:5. Goście już po 18 minutach prowadzili 3:0. Dla sosnowiczan trafiali Martin Pribula (21' i 66') oraz Sebastian Dudek (79')
Miniony tydzień był bardzo burzliwy dla Zagłębia. Jacek Magiera dał się namówić Bogusławowi Leśnodorskiemu i odszedł do Warszawy, aby ratować Legię przed spadkiem z Ekstraklasy. Zagłębie zostało osierocone przez szkoleniowca, który miał tak udaną serię. Faktycznym pierwszym trenerem sosnowiczan został więc Tomasz Łuczywek, który z braku wymaganej licencji nie mógł być wpisany do protokołu.
Na dzień przed meczem na stanowisku pierwszego trenera zatrudniony został dysponujący licencją Jarosław Araszkiewicz. Jego rola w trakcie meczu ograniczyła się jednak tylko do przedmeczowego powitania z arbitrami i szkoleniowcem rywali oraz przyjścia na konferencję prasową i tłumaczenia się z tego, na co nie miał żadnego wpływu. Można byłoby mówić, że jest to śmieszne, gdyby nie było tak żałosne.
Po meczu w Bielsku-Białej Jacek Magiera mówił, że na analizę meczu z Podbeskidziem, głównie jeśli chodzi o błędy w obronie będzie trzeba poświęcić pół tygodnia, a nie jeden dzień, jak to zwykle bywało. Odchodzący do Warszawy trener najwyraźniej nie miał jednak na to czasu, bo dziś sosnowiczanie w defensywie zagrali jeszcze gorzej i stracili o jedną bramkę więcej niż przed tygodniem.
Z powodu urazu mięśnia przeciwko Olimpii nie mógł zagrać najlepszy w meczu z Podbeskidziem Vamara Sanogo, a że nadal niedysponowany jest Tin Matić, to rolę najbardziej wysuniętego zawodnika sosnowiczan pełnił Wojciech Łuczak. Na prawą obronę za Konrada Budka powrócił pauzujący w Bielsku-Białej Marcin Sierczyński i nie był to najlepszy powrót.
Już w pierwszej akcji Olimpii "Siara" sfaulował Marcina Kaczmarka. Rzut wolny z lewej strony boiska wykonywał sam poszkodowany. Po jego strzale piłka wpadła w krótki róg sosnowieckiej bramki. Bez dokładnego przyjrzenia się zapisowi video trudno będzie ocenić, czy autorstwo gola należy zapisać strzelającemu, czy też futbolówka po drodze odbiła się od kogoś i zmylił Jakuba Szumskiego, dla którego był to już drugi gol stracony w podobny sposób (wcześniej w meczu Pucharu Polski z Wisłą Kraków Adam Mójta zaskoczył naszego bramkarza podobnym strzałem z rzutu wolnego).
W 12. minucie po dośrodkowaniu Damiana Michalika z prawej strony boiska drugą bramką dla grudziądzan strzelił Karol Angielski, a w 18. minucie strata piłki przez Zagłębia na własnej połowie dała gościom akcję, po której wpadł trzeci gol. Podawał Damian Warchoł a strzelał Kamil Kurowski.
Po niespełna 20 minutach gry Zagłębie przegrywało 0:3. Ostatnią przyjezdną drużyną, która w ligowym meczu prowadziła z Zagłębiem na Ludowym 3:0 było Zagłębie Lubin, a działo się to jeszcze w Ekstraklasie wiosną 2008. Wiosną bieżącego roku przegrywaliśmy 0:3 na wyjeździe w Bytowie, jednak wtedy trzeciego gola straciliśmy "dopiero" w 37. minucie meczu.
Kibice Zagłębia przy wyniku 0:3 zaczęli tracić cierpliwość i na trybunie krytej dało się słyszeć mało przyjazne okrzyki pod adresem prezesa Marcina Jaroszewskiego. Powód oczywisty - zmiana na stanowisku trenera. Niezadowolonych fanów trochę uspokoił gol Martina Pribuli. W 21. minucie Słowak minął bramkarza Olimpii i umieścił piłkę w siatce, wpisując się na listę strzelców w trzecim kolejnym spotkaniu.
Bliski strzelenia kontaktowe bramki był w 28. minucie Wojciech Łuczak, który minimalnie spudłował po dośrodkowaniu Žarko Udovičicia. Na przerwę schodziliśmy z dwoma bramkami straty do rywali z Grudziądza, ale tuż po przerwie przewaga Olimpii znowu wzrosła do trzech goli. Z prawego skrzydła dośrodkował Damian Michalik, a Marcin Kaczmarek strzałem z bliskiej odległości lewą nogą pokonał Jakuba Szumskiego.
Na taki wynik szybko zareagował trener Jarosław Araszkiewicz Tomasz Łuczywek i zmienił Marcina Sierczyńskiego na Jakuba Wilka. W 66. minucie po prostopadłym podaniu od Łukasza Matusiaka strzałem w długi róg z lewej strony pola karnego drugą bramkę dla sosnowiczan strzelił Martin Pribula. Kibice zaczynali wierzyć, że jeszcze nie wszystko stracone, tym bardziej, że Zagłębie zyskiwało sporą przewagę, a Olimpia już się tylko broniła.
Efektownym lobem niemal ze środka boiska popisał się w 69. minucie Jakub Wilk, który po przechwycie piłki spostrzegł, że golkiper Olimpii wyszedł z pola bramkowego. Zawodnik Zagłębia minimalnie chybił, a szkoda, że zabrakło dokładnośći, bo powracający do bramki Jakub Wrąbel raczej nie dałby rady zapobiec utracie gola.
W 76. minucie hat tricka mógł skompletować Martin Pribula. Znowu podawał Łukasz Matusiak, ale tym razem piłkę na rzut rożny sparował Jakub Wrąbel. Bramkarz z Grudziądza nie mógł już nic zrobić w 79. minucie, gdy świetnym strzałem zza pola karnego futbolówkę w okienku bramki umieścił Sebastian Dudek.
Do końca meczu zostało - uwzględniając doliczony czas gry - około kwadransa. Zagłębie wyraźnie złapało wiatr w żagle, a Olimpia coraz częściej uciekała się do gry na czas. Niestety, trzy minuty po strzeleniu kontaktowej bramki drugą żółtą kartkę obejrzał Tomasz Nowak i rywale mogli nieco odetchnąć. Osłabionemu Zagłębiu trudniej było już nawiązać walkę.
W 90. minucie stało się jasne, że Zagłębie dozna pierwszej porażki w sezonie. Krótko rozegrany rzut rożny przez Marcina Kaczmarka i Karola Angielskiego. Zagranie na bliższy słupek do Kamila Kurowskiego i strzał lewą nogą z ostrego kąta. Jakub Szumski musiał po raz piąty wyciągać piłkę z siatki.
Mimo porażki sosnowiczanie pozostali na pierwszym miejscu w tabeli. Po tej kolejce mają dwa punkty przewagi nad drugim miejscem w tabeli i co najmniej tyle samo nad trzecim zespołem. Po serii sześciu kolejnych ligowych zwycięstw na Stadionie Ludowym przyszła porażka, która zakończyła inną serię - jedenastu ligowych potyczek bez porażki.
Mecze z drużynami z województwa kujawsko-pomorskiego będą się bardzo źle kojarzyły naszej defensywie. W poprzednim sezonie w Bydgoszczy przegraliśmy 1:6, a w Grudziądzu 2:4. Teraz Olimpia zdołała strzelić sosnowiczanom o jeszcze jedną bramkę więcej i jest niepokonana w sześciu kolejnych meczach z Zagłębiem.
Już dziś wiemy również, że w tym sezonie żaden zawodnik Zagłębia nie rozegra wszystkich meczów w pełnym wymiarze czasowym. W końcówce meczu z Olimpią boisko opuścił Krzysztof Markowski, a za tydzień w Puławach z powodu czterech żółtych kartek nie zagra Łukasz Matusiak. Dodatkowym problemem dla trenera jest fakt, że z tego samego powodu do Puław nie pojedzie Tomasz Nowak. Środek pomocy Zagłębia musi więc być zbudowany od nowa.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
I jeszcze na koniec co do zmiany trenera, to magiera faktycznie nie zachował się fair ale bądźmy szczerzy w którym klubie gość spędził ostatnie 15lat?!? większy sentyment to on może jedynie mieć do rodzinnej częstochowy a nie do sosnowca.... oby tylko araszkiewicz za dużo nie przeszkadzał bo naprawde tą kadre zawodników stać na awans.
Wierze że drużyna dobrze zareaguje w najbliższym meczu.
pozdrawiam
Trzy z tych goli, które strzelili goście, zaskoczyły nie tylko kibiców ale z pewnością także strzelców.
Przegraliśmy mecz, kilku piłkarzy popełniło wiele błędów, ale nie można zarzucić, że piłkarze przeszli obok meczu.
kiedyś musiała przyjść ta porażka. wczoraj oprócz obrony nie pomógł bramkarz a i graliśmy bez napastnika bo Łuczak to gość ewentualnie na zmianę.na miejscu trenera zamiast Siary wystawionym Budka bo tamten nic nie wnoi do gry.ogólnie goście na dużym farcie co strzał to brama ale w drugiej polowie Zagłębie mogło się podobać
Gdyby prezes Jaroszewski nie zachłysnął się tą wodą, którą zarząd Legii zaczął wlewać do naszego klubu i powiedział jak facet z jajami, żeby sprawę \"tchórza który wrócił do domu\" rozstrzygnąć po sobocie może inaczej by to wszystko wyszło. Jedynie co zastaliśmy na Ludowym to jeden wielki miszmasz w głowach naszej piłkarskiej załogi. Nie pozostaje nic innego jak podziękować całemu kierownictwu za taką kolej rzeczy. Tak, więc dziękuje wam bardzo za super profesjonalizm.
Nikomu nie odpowiadam, ale w tym przypadku odstąpię od reguły, jednak pod jednym warunkiem.
Odpowiedz czy podzielasz zdanie tego wpisu:
Cyt. fragment \"Co to kur... było?Tu się gra a nie stoi\"
Oto adresat wszelkich pretensji kibiców.
Cyt. fragment relacji:
\"Dopytaliśmy mądrych ludzi i okazało się, że Tomasz Łuczywek, który tak naprawdę dowodzi wszystkim, nie posiada licencji wymaganej do tego, aby być nie tylko pierwszym trenerem, ale także drugim. W związku z tym jako drugi trener w protokole widnieje wyżej wspomniany Grzegorz Bąk, a \"Siwy\" jest wpisany na tzw. dodatkową listę.
Co do zamieszczonych pod nim komentarzy to, albo ich autorzy oglądając mecz mieli za dużo promili we krwi, albo w ogóle nie oglądali tego meczu.
Tak jak pisałem tak się skończyło....
Ku^wa żenada. Jak można zagrać taki mecz? Co robił Bartczak w tym meczu? Trenerzy czy wy jesteście ślepi? Bartczak pierwszy do zmiany już po 15 min. a on gra do końca. I Nie ma co zwalać na sędziego, który nam nie sprzyjał, po prostu tragedia.
Ku^wa żenada. Jak można zagrać taki mecz? Co robił Bartczak w tym meczu? Trenerzy czy wy jesteście ślepi? Bartczak pierwszy do zmiany już po 15 min. a on gra do końca. I Nie ma co zwalać na sędziego, który nam nie sprzyjał, po prostu tragedia.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz