Zagłębie wygrało z Górnikiem Zabrze 2:1. Goście prowadzili od 69. minuty po golu Igora Angulo. Wyrównał Arkadiusz Najemski (75'), a zwycięską bramkę z karnego strzelił Sebastian Dudek (81').
Sosnowiczanie zdobyli komplet punktów w meczu ze spadkowiczem z Ekstraklasy. Było to zarazem trzecie kolejne zwycięstwo naszej drużyny nad rywalem z Zabrza. Dwa poprzednie odniesione zostały w meczach 1/16 finału Pucharu Polski w latach 2009 i 2015. Na ligową wygraną przyszło nam czekać ponad 32 lata - od 9 maja 1984 roku.
Dla sosnowiczan był to trzeci mecz w ciągu siedmiu dni. Maraton zaczął się w niedzielę na Ludowym meczem z Sandecją Nowy Sącz. W środę był wyjazd, na szczęście najbliższy z możliwych, bo do Katowic, a już dziś przyszło nam zmierzyć się z Górnikiem Zabrze. Trener Jacek Magiera postanowił więc racjonalnie gospodarować siłami piłkarzy i dokonał aż czterech zmian w składzie. Na ławce usiedli Marcin Sierczyński, Kamil Wiktorski, Robert Bartczak i Tin Matić, a od pierwszej minuty zagrali Jakub Wilk, Vamara Sanogo, Wojciech Łuczak i Arkadiusz Najemski, dla którego był to debiut w podstawowym składzie.
Zabrzanie przegrali dwa poprzednie wyjazdowe mecze po bramkach swoich byłych zawodników - Macieja Mańki w Tychach i Macieja Korzyma w Nowym Sączu. Gdyby ta seria miałaby być kontynuowana, to do siatki zabrzan powinien dziś trafić Wojciech Łuczak. Były gracz Górnika nie błyszczał jednak na boisku i nie wrócił już na boisko po przerwie, kiedy to Jacek Magiera dokonał dwóch kluczowych zmian - za wspomnianego Łuczaka i Jakuba Wilka na plac gry weszli Martin Pribula i Roberta Bartczak. Zmiana w jakości gry była od razu widoczna.
O pierwszej połowie nie można napisać zbyt wielu pozytywnych rzeczy. Oba zespoły oddały zaledwie po dwa strzały, które mogły przynieść gole. Ze strony Zagłębia w 16. minucie płasko strzelał Vamara Sanogo, a 20 minut później pod poprzeczkę z ponad 30 metrów przymierzył Sebastiana Dudek. Dwa razy udanie interweniował Grzegorz Kasprzik. Z kolei zabrzanie dwa razy strzelali głową po dośrodkowaniach Dawida Plizgi - w 35. minucie Igor Angulo po wrzutce z rogu i w 43. minucie po centrze z lewej strony boiska Roman Gergel. Jakub Szumski nie dał się zaskoczyć.
Znacznie ciekawiej było na Ludowym po przerwie. W 51. minucie Łukasz Matusiak dokładnym podaniem obsłużył Martina Pribulę, który w dogodnej sytuacji uderzył obok bramki, a w 54. minucie po świetnym podaniu Roberta Bartczaka Sebastian Dudek strzelał w krótki róg i piłkę nad poprzeczkę zdołał wybić Grzegorz Kasprzik
Pierwszą bramkę w meczu niespodziewanie strzelili goście z Zabrza. W 69. minucie Roman Gergel podał w pole karne do Igora Angulo. Hiszpan minął Žarko Udovičicia i strzelił obok interweniującego Jakuba Szumskiego. Po drodze piłkę dotknął jeszcze Arkadiusz Najemski, ale nie był w stanie zapobiec utracie gola i po 443 minutach drużyna Zagłębia straciła bramkę.
11 sierpnia 2015 w meczu Pucharu Polski Górnik prowadził 1:0 i przegrał 1:3. Dzisiaj Zagłębie znowu musiało odrabiać straty i ponownie się podniosło. Wyrównująca bramka padła w 75. minucie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Tomasza Nowaka piłka powędrowała na skrzydło do Martina Prribuli, który zagrał w pole karne. Arkadiusz Najemski wygrał przebitkę z Bartoszem Kopaczem i strzelił prawą nogą po ziemi obok Grzegorza Kasprzika.
Sześć minut później nasz zespół objął prowadzenie. Erik Grendel sfaulował w polu karnym Martina Pribulę. Sędzia Adam Lyczmański podyktował "jedenastkę", a do piłki podszedł Sebastian Dudek. W środę w Katowicach kapitan Zagłębia z rzutu karnego strzelił nad poprzeczką, ale nie bał się wziąć odpowiedzialności na swoje barki i pewnym strzałem zrehabilitował się za błąd z meczu z GKS-em i dał Zagłębiu prowadzenie.
Zagłębie wygrało ligowy mecz na wlasnym boisku po raz piąty z rzędu, a do ośmiu meczów urosła seria ligowych spotkań bez porażki. Teraz tydzień przerwy i potem wyjazdowy mecz z ostatnim w tabeli Zniczem Pruszków.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Z jednej strony fakt ze jak narazie to w lidze bramki napastnika nie mamy. Ale z drugiej strony widzieliscie ile pilek bylo granych na Sanogo? Gdyby Zarko choc raz dobrze pilke dogral. A byly chyba ze 3 idealne okazje do zagrania pily wzdluz bramki. Nie ma pilek do napastnika, nie ma bramek napastnika.
i tu się Miro wyjątkowo z tobą zgadzam ☺
Wysoka temperatura nie odebrała zawodnikom ochoty do gry, może zaszkodziła niektórym kibicom, dowodem czego są tu niektóre wpisy.
Szumski to pewny punkt drużyny, ma głowę na karku i dobre parametry na bramkarza...to co wyciągnął w drugiej połowie, to jego
Pribula to motor napędowy bez dwóch zdań..robi zagrożenie, kreuje naprawdę ciekawe akcje, szkoda że dziś nie strzelił
Dudek--ogarnął się z tym karnym, bo jakby tego nie wykorzystał, to już naprawdę powinien odpuścić jedenastki
Sanogo- waleczny i szybki, tylko że nie ma z kim grać, jak nie ma Pribuli, bo inni chyba nie nadążą
reszta w tym meczu ..jako tako
ale na minus zdecydowanie
Łuczak--praktycznie co zagranie, to pomyłka i bardzo dobrze, że go zdjęto na rzecz Pribuli, bo to była dobra zmiana
Nowak--dzisiaj nie widać zalet, jakie rzekomo ma dać Zagłębiu..
Matić -znowu za gorąca głowa, bramek z tego nie ma
Udovicic--co z tego, ze się rozpędza, jak nie umiał konkretnej piłki zagrać w środek...dziś chyba żadnej groźnej akcji nie zrobił
..i nie ma co ukrywać, ale bramka dla Górnika to był samobój- juz nie pamiętam czyj, bo po strzale Angulo to by nie weszło do siaty..i tutaj szkoda statystyki Szumskiego
A ja powiem tak. Zasłużone 3 pkty. Dzięki chłopaki.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz