Po serii czterech porażek Zagłębie wreszcie zdobyło komplet punktów. Gole Adriana Paluchowskiego (32') i Michała Fidziukiewicza (64') dały sosnowiczanom zwycięstwo 2:0 nad Sandecją Nowy Sącz.
Piłkarze Zagłębia od 4 marca nie wiedzieli jak smakuje zwycięstwo. Remis z Arką Gdynia, a później ligowe porażki z MKS-em Kluczbork, Pogonią Siedlce, Miedzią Legnica i GKS-em Bełchatów, a do tego jeszcze doszła porażka i remis w pucharowym dwumeczu z Lechem Poznań.
Dziś w końcu sosnowiczanie mogli dopisać do swojego dorobku trzy punkty, dzięki czemu znowu zajmują czwarte miejsce w tabeli. Ewentualna porażka z Sandecją spowodowałaby spadek na siódme miejsce. Tego się na szczęście udało uniknąć.
Zwycięstwo nad sądeczanami jest tym cenniejsze, że w tym roku rywale jeszcze nie doznali porażki i w pięciu meczach stracili zaledwie jedną bramkę, rozbijając Zawiszę Bydgoszcz i GKS Katowice po 4:0 i urwali punkty Wiśle Płock.
W drużynie Zagłębia z powodu urazu zabrakło dzisiaj najlepszego zawodnika rundy jesiennej Martina Pribuli. Paradoksalnie, sosnowiczanie wiosną wygrywają tylko te mecze, w których Słowaka nie ma w składzie. W Suwałkach lewoskrzydłowego zabrakło z powodu kontuzji odniesionej w sparingu z Górnikiem Piaski i wygraliśmy 2:0. Podobnie było dzisiaj.
W początkowej fazie meczu groźniejsze sytuacje stwarzała sobie Sandecja. W 10. minucie po podaniu Wojciecha Trochima na bramkę Wojciecha Fabisiaka strzelał Maciej Małkowski. Nasz golkiper poradził sobie z tym uderzeniem, a 12 minut później bliski strzelenia bramki po podaniu Wojciecha Trochima był Bartłomiej Dudzic, ale dobrze zachował się Marcin Sierczyński, który wcześniej popełnił błąd w tej akcji.
Zagłębie jak zwykle częściej atakowało lewą stroną boiska, gdzie obok Žarko Udovičicia występował dziś zamiast Martina Pribuli Robert Bartczak. Te akcje jednak przyniosły niewiele, a pierwsza bramka w spotkaniu padła po akcji prawym skrzydłem. Piłkę jeszcze na połowie Zagłębia stracił Bartłomiej Dudzic (piłkarze Sandecji reklamowali u sędziego, że miał miejsce faul). Rajd prawą stroną przeprowadził Michał Bajdur, który zagrał przed bramkę do Adriana Paluchowskiego, a ten wpakował futbolówkę do bramki. Dla byłego napastnika Legii Warszawa to drugi kolejny mecz na Stadionie Ludowym ze strzeloną bramką, a zarazem pierwsze trafienie dla sosnowiczan na boiskach I ligi.
Siedem minut po stracie bramki do wyrównania mógł doprowadzić Wojciech Trochim, ale po mocnym strzale z rzutu wolnego piłkę na róg wybił Wojciech Fabisiak. Ten sam zawodnik Sandecji w 58. minucie oddał pierwszy celny strzał w drugiej części spotkania.
Zagłębie po przerwie grało spokojnie, czekając na to, co zrobi rywal i pierwszego błędu doczekało się w 64. minucie meczu. Piłkę na własnej połowie przejął Marcin Sierczyński i od razu zagrał do Michała Fidziukiewicza, a ten ruszył w stronę nowosądeckiej bramki i płaskim strzałem lewą nogą pokonał Łukasza Radlińskiego. Był to już dziesiąty gol naszego napastnika w tym sezonie ligowym, a zarazem ósmy na Stadionie Ludowym.
Goście próbowali odgryźć się Zagłębiu, ale do końca spotkania oddali zaledwie jeden celny strzał. W 79. minucie z rzutu rożnego wrzucał Maciej Małkowski, z bliska strzelał Mateusz Bartków, a zmierzającą do bramki piłkę wybił głową Grzegorz Fonfara.
Sosnowiczanie nie oddali już ani jednego celnego trafienia, ale dobre okazje były co najmniej dwie. W obu przypadkach - strzelali Adrian Paluchowski i Michał Fidziukiewicz - piłka przelatywała nad poprzeczką.
Zagłębiu udało się powrócić na zwycięski szlak. Miejmy nadzieję, że na dłużej. Możemy tylko żałować, że w tym sezonie już nie zagramy z drużyną, w której gra Wojciech Trochim. W tym sezonie wygraliśmy wszystkie trzy mecze z zespołami, w których grał ten zawodnik - jesienią reprezentował on GKS Katowice, który pokonaliśmy 1:0 i 2:1.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
4 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Michał Janota, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
7 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Michał Janota, Mateusz Kos, William Remy, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
spaść nie spadniemy
więc więcej radości i luzu w grze !!!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz