Zagłębie Sosnowiec zremisowało w Gdyni z Arką 2:2. Sosnowiczanie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, a zwycięstwo stracili w doliczonym czasie gry.

Do hitowego meczu w Gdyni Zagłębie przystąpiło z dwoma zmianami w składzie. Po kontuzji do składu wrócił Martin Pribula, a pierwszy raz w wyjściowej jedenastce znalazł się Hiszpan Carles Martinez. Na ławce rezerwowych usiadł Robert Bartczak, a w osiemnastce nie było w ogóle miejsca dla Michała Bajdura.
Mecz na stadionie Arki obserwowała rekordowa liczba widzów, aż 8602. Niestety, na sektorze gości zabrakło fanów Zagłębia, bo wojewoda pomorski postanowił zamknąć tę trybunę na dzisiejsze spotkanie.
Zagłębie objęło prowadzenie już w 8. minucie gry po wzorowo przeprowadzonej kontrze. Zaczął na lewej stronie Žarko Udovičić, który jak obrazowo określił komentator Polsatu "poradził sobie ze Stolcem". Nie chodziło bynajmniej o wizytę w toalecie, lecz o prawego obrońcę Arki Przemysława Stolca. Potem piłkę kolejno zagrywali Martin Pribula, Sebastian Dudek i Dawid Ryndak. który wstrzelił futbolówkę przed bramkę, a tam pechowo interweniował Krzysztof Sobieraj, który wpakował piłkę do własnej bramki.
W 25. minucie wyrównał Paweł Abbott, który wykorzystał dośrodkowanie Mateusza Szwocha z rzutu rożnego i poradził sobie w walce z Carlesem Martinezem. Trzy minuty później bliski zdobycia drugiego gola dla gdyńskiego zespołu był Dariusz Formella. Po jego strzale piłka przeszła tuż obok słupka.
Przed drugą połową trener Zagłębia dokonał jednej zmiany w składzie. Za Dawida Ryndaka do boju wszedł Robert Bartczak. Wypożyczony z Legii zawodnik był dosyć aktywny. Po jego akcji Zagłębie wywalczyło rzut wolny z miejsca podobnego, co w Suwałkach. Do piłki podszedł tak jak przed tygodniem Krzysztof Markowski, ale tym razem trafł prosto w mur.
Dobra interwencja Wojciecha Fabisiaka uratowała Zagłębie przed stratą bramki w 58. minucie. Groźnie zza pola karnego strzelał Dariusz Formella.
Zagłębie ponownie objęło prowadzenie w 76. minucie. Źle do tyłu zagrał Rafał Siemaszko. Martin Pribula zagrał do Sebastiana Dudka, który z pierwszej piłki odegrał do Roberta Bartczaka. Bramkarz Arki sfaulował naszego pomocnika, ale arbiter zastosował prawo korzyści, bo zauważył, że szansę na przejęcie piłki miał Michał Fidziukiewicz, który wpakował futbolówkę do bramki. Jak jednak wykazały telewizyjne powtórki nasz strzelec był na spalonym przy zagraniu Roberta Bartczaka.
Remis w meczu, a zarazem utrzymanie drugiego miejsca w tabeli zapewnił Arce w pierwszej z czterech doliczonych minut Dariusz Formella. Piłkę z autu wrzucił Marcin Warcholak, a zbyt krótko z pola bramkowego futbolówkę kopnął Žarko Udovičić i wypożyczony z poznańskiego Lecha zawodnik w swojej trzeciej próbie pokonał Wojciecha Fabisiaka.
Biorąc pod uwagę okoliczności stracenia przez Zagłębie drugiej bramki, wynik meczu może pozostawić niedosyt, ale spoglądając na mecz jako całość, remis z Arką nie powinien nas smucić.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Przychodzą:
Tymoteusz Puchacz (Lech Poznań)
Callum Rzonca (North Ferriby United AFC)
Bartłomiej Babiarz (GS Apóllon Smýrnis)
Odchodzą:
Terence Makengo (?)
Wojciech Łuczak (ŁKS Łódź)
Łukasz Mozler (Znicz Pruszków -?)
Bartosz Pikul (Stal Stalowa Wola)
Mała prośba Waldi:Nie zaśmiecaj netu nic nie wnoszącymi wpisami.
Łuczywek to śmieć w klubie złodsziej i sprzedawczyk !!!!!!
Ważne, że nas nie odstawili i gramy dalej ;)
Zaloguj się aby dodać własny komentarz