- Tę bramkę dedykuję pamięci kolegi, który był dla mnie wzorem i inspiracją na całe życie - powiedział po meczu Łukasz Tumicz. Napastnik Zagłębia nie tylko zdobył bramkę, ale też dzięki jego przytomnemu zachowaniu sędzia uznał zwycięskie trafienie Jakuba Araka.
Łukasz Tumicz:
- Emocje były dzisiaj wielkie, zarówno na boisku, jak i poza nim. Cieszymy się, że udało nam się przyciągnąć tak liczną grupę kibiców, którzy dzisiaj naprawdę dopisali. Chcemy, żeby tak było cały czas. Wiadomo, że to my musimy pokazać na boisku, że jesteśmy warci tego, żeby kibice się nami interesowali i wspierali nas dopingiem. Wiele zależy od nas i chciałbym, żeby tak jak dzisiaj, było w każdym następnym meczu.
- Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że czekaliśmy na okrzyki z trybun, kiedy stracimy bramkę, żebyśmy zaczęli grać. Wiadomo, że rywala mieliśmy dzisiaj trudnego i tą bramkę straciliśmy. Może rzeczywiście dobrze się stało, bo wtedy włączyliśmy szybszy bieg i zaczęliśmy zagrażać bramce przeciwnika. Trener dokonał zmiany ustawienia, my nie mieliśmy nic do stracenia i udało się.
- Wystawiając dwóch napastników naraziliśmy się na przewagę rywala w środku pola i z tego tworzyły się sytuacje dla nich. Coś za coś. Na szczęście trzy punkty zostają w Sosnowcu i należy pogratulować trenerom podjętych decyzji.
- Przy bramce Kuby Araka miałem świadomość tego, ze mogę być na spalonym. Dlatego nie dotknąłem piłki i Kuba może się cieszyć z kolejnej bramki. Podobną sytuację miałem w jednym z ostatnich meczów, jak Hubert Tylec strzelił na 3:2. Wtedy też mogłem wbić piłkę do pustej bramki, ale po późniejszej analizie okazało się, że byłbym na spalonym. Tak samo mogło być dzisiaj. Kuba jest od strzelania bramek i bardzo dobrze, że tak robi, pomagając nam przy tym awansować.
- Każdy mecz jest ciężki, a w tej lidze w szczególności. Nie ma lepszych, słabszych drużyn, każdy z każdym potrafi mecz wygrać. Najważniejsze, żeby skupiać się na robocie, na tym kolejnym meczu, i to jest dla nas najważniejsze, żeby przyciągać tych ludzi tutaj na stadion, żeby to serce Sosnowca odżyło, bo Ludzie na to zasługują, Miasto na to zasługuje, Drużyna na to zasługuje, także wszyscy ciężko pracujemy dookoła.
- Po części to była nasza zasługa, że ten stadion wcześniej się nie zapełniał w całości, ale cieszymy się, że tyle ludzi przyszło, a my swoją grą bedziemy chcieli ściągnąć coraz więcej ludzi, żeby przynajmniej co mecz była taka liczba ludzi i dopingowała nas, żeby ten stadion żył, i żęby czuć było tę fajną atmosferę.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
3 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Sebastian Bonecki, Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
2 - Kamil Biliński, Dean Guezen, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Patryk Caliński, Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Michał Janota, Mateusz Kos, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Antonio Pavić, William Remy, Artem Polarus, Maksymiian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
4 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Bartosz Martosz, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Bartosz Paszczela
1 - Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Mateusz Mielczarek, Maksym Niemiec, Kacper Wołowiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Zaloguj się aby dodać własny komentarz