- Tracąc kolejne bramki, traciliśmy też wiarę w siebie - podsumował spotkanie z Rozwojem pomocnik Zagłębia Sebastian Dudek.

Sebastian Dudek:
- To był dla bardzo ciężki mecz i boli nas bardzo ten wynik, bo przegrywamy u siebie już po raz drugi. Chcieliśmy tego meczu przede wszystkim nie przegrać. Ciężko nam było konstruować akcje i to było widać, ale są takie dni i mecze. W ostatnich meczach, jak już strzeliliśmy bramkę na 1:0, to przynajmniej nie przegrywaliśmy. Staraliśmy się zdobyć kolejną bramkę, a zamiast tego straciliśmy na 1:1. Sami się pogubiliśmy i straciliśmy kolejne dwie bramki. Wygląda to źle i wynik odzwierciedla to, co było na boisku.
- Strzelanie bramek kosztuje nas dużo sił, bo rywale dobrze się bronią. Nieraz tak jest, że po strzelonej bramce się cofamy. To jest nasz mankament, który na pewno musimy poprawić. Oddajemy za dużo pola i ciężej wychodzi nam się do kontrataków. Liga jest długa i mam nadzieję, że po następnym meczu to my będziemy mogli z uśmiechem zejść z boiska.
- Strzelona bramka napędziła rywala, a my tracąc kolejne bramki traciliśmy też wiarę w siebie. To już była końcówka i ciężko było odmienić losy meczu. Mi też stałe fragmenty nie wychodziły dzisiaj dobrze. Mamy rosłych zawodników, więc po stałych fragmentach powinniśmy stwarzać większe zagrożenie
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Przychodzą:
Tymoteusz Puchacz (Lech Poznań)
Callum Rzonca (North Ferriby United AFC)
Bartłomiej Babiarz (GS Apóllon Smýrnis)
Odchodzą:
Terence Makengo (?)
Wojciech Łuczak (ŁKS Łódź)
Łukasz Mozler (Znicz Pruszków -?)
Bartosz Pikul (Stal Stalowa Wola)
Dlatego od dnia wczorajszego będę do znudzenia powtarzał: SMYŁA WY PIER DA LAJ !!!
Seba zagrales dzis b.slabo.Jak wszyscy zresztą.No i miałeś furę szczescia bo zamiast pracować na bramki i asysty Ty dziś pracowałeś na czerwoną kartkę.Dobrze,że cię sedzia oszczędził bo gdybys za te faule zobaczyl drugie żółtko to nikt do sędziego by nie mogl mieć pretensji.
Żenada u sb takie nastawienie...
Co za brednie?????
Każdy remis lub przegrana słyszę tylko gadkę jaki to trudny przeciwnik i wymagający!!!!
Paranoja!!!!!!!
Gramy totalnie defensywnie i to widać po ustawieniu i stylu gry!!!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz