Zagłębie uległo Chrobremu Głogów 1:2. Sosnowiczanie w 62. sekundzie objęli prowadzenie po golu Mateusza Września. W 6. minucie wyrównał Mateusz Hałambiec, a w 57. minucie 3 punkty gościom dał Damian Sędziak.
Po dziesięciu kolejnych meczach bez przegranej, drużynie Zagłębia, zdecydowanemu liderowi wiosny w II lidze zachodniej niestety przyszło zaznać goryczy porażki. I to w tak ważnym i kluczowym dla walki o awans spotkaniu.
Trener Mirosław Smyła powrócił do składu, który grał przeciwko Ruchowi Zdzieszowice. Po przerwie za żółte kartki wrócił Marcin Sierczyński, a w pełni zdrowia był Mateusz Wrzesień i to właśnie skrzydłowy Zagłębia doprowadził Stadin Ludowy do wrzenia już w 2. minucie meczu, gdy po podaniu Tomasza Szatana precyzyjnym strzałem prawą nogą zza pola karnego pokonał Amadeusza Skrzyniarza.
Dla naszego zespołu była to wyjątkowa tej wiosny sytuacja. Do tej pory zwykle jako pierwsi traciliśmy bramkę, a z liderem rozpoczęliśmy od tak mocnego uderzenia. Niestety, radość nie trwała długo, bo goście wyrównali już w 6. minucie. Marcin Sierczyński zdołał co prawda zastopować w polu karnym Damiana Sędziaka, ale goście mieli rzut rożny i po dośrodkowaniu Karola Danielaka Mateusz Hałambiec wykorzystał błąd w kryciu i z bliska skierował piłkę głową do naszej bramki.
W 14. minucie po podaniu Marcina Sierczyńskiego groźny strzał na bramkę gości oddał Tomasz Szatan, a później mieliśmy sporo błędów w grze Zagłębia. Co szczególnie istotne, wiele z nich miało miejsce na naszej połowie przy wyprowadzaniu piłki. Właśnie po takich błędach goście mieli dwie dobre sytuacje. Najpierw Damian Ciechański spudłował z kilku metrów po zagraniu Damiana Sędziaka z lewego skrzydła, a kilka minut później Mateusz Struski obronił strzał Łukasza Szczepaniaka.
Tuż przed końcem pierwszej połowy Amadeusz Skrzyniarz wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę po strzale Jovana Ninkovicia, a w przerwie meczu nad Stadionem Ludowym rozpętało się istne oberwanie chmury. Z nieba leciała ściana deszczu i jak się można było spodziewać, drenaż nie da sobie rady z odprowadzeniem hektolitrów wody.
Murawa była coraz bardziej nasiąknięta. Tworzyłi się kałuże i trudno było grać piłką po ziemi, bo ciężka futbolówka po prostu stawała w wodzie. O wielki futbol w takich warunkach było niełatwo. Trudne warunki po części przyczyniły się do straty drugiej bramki przez Zagłębie. Radosław Kursa poślizgnął się, próbując przerwać akcję Chrobrego, w efekcie czego piłka trafiła na prawą stronę do Daniela Ciechańskiego, który odegrał na środek do Łukasza Szczepaniaka, a ten zagrał idealnie po ziemi do Damiana Sędziaka, który uniknął pułapki ofsajdowej i miał przed sobą już tylko Mateusza Struskiego.
Prawoskrzydłowy Chrobrego nie zmarnował tej wybornej okazji i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Damian Sędziak zdecydowanie lubi grać na Stadionie Ludowym. Strzelił gola już po raz trzeci w Sosnowcu. Wcześniej trafiał tutaj w barwach Tura Turek i Elany Toruń.
Zagłębie znalazło się w sytuacji dobrze znanej wiosną - przegrywało na Stadionie Ludowym. Tym razem jednak nie udało się odwrócić losów spotkania. Rywal był zdecydowanie najlepszy, czasu było o wiele mnie niż we wcześniejszych meczach, a dodatkowo warunki nie ułatwiały gry.
Trener Mirosław Smyła próbował odmienić obraz gry zmianami. Po raz pierwszy w tej rundzie wspólnie na boisku występowali Łukasz Tumicz i Rafał Jankowski, który wszedł za Marcina Sierczyński. "Jankesowi" udało się wywalczyć dwa rzuty wolne w odległości około 25 metrów od bramki, ale za pierwszym razem on sam trafił wprost w ręce Amadeusza Skrzyniarza, a przy drugiej próbie Łukasz Grube posłał futbolówkę obok bramki.
Najdogodniejszą sytuację na strzelenie wyrównującej bramki nasz zespół miał w pierwszej doliczonej minucie. Mateusz Wrzesień opanował piłkę przy bocznej linii boiska i zagrał do Łukasza Tumicza, który podciągnął do przodu i oddał strzał lewą nogą tuż zza pola karnego. Wspaniałą paradą ponownie popisał się Amadeusz Skrzyniarz, który w drugiej połowie musiał nasłuchać się wielu przykrych słów od kibiców Zagłębia po tym, jak w niezbyt przyzwoity sposób cieszył się po golu Damiana Sędziaka.
Po porażce z Chrobrym skomplikowały się szanse sosnowiczan na awans do I ligi. Do drużyny z Głogowa tracimy 8 punktów i mamy niekorzystny bilans bezpośrednich gier. Szanse na wyprzedzenie Chrobrego są, nie ma co ukrywać, niewielkie. Do wicelidera z Bytowa tracimy natomiast 5 punktów. Za tydzień bytowanie zmierzą się w Katowicach z Rozwojem (Zagłębie wtedy pauzuje), a za dwa tygodnie u siebie zagrają właśnie z Chrobrym. Zagłębie do meczu z Polonią Bytom będzie przystępowało już znając wyniki obu meczów Bytovii. Jeśli podopieczni Pawła Janasa pogubią punkty, to jeszcze możemy poważnie włączyć się do walki o awans. Problem w tym, że w chwili obecnej nie jesteśmy panami własnego losu.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
4 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Michał Janota, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
7 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Michał Janota, Mateusz Kos, William Remy, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Proponuję iść do Cafe Futbol lub tym podobne i analizować jak Engel i Strejlau!!!!!!!!!!
Żenada !!!!!!!!!!!
Jeden pisze, że już szanse do minimum a drugi insynuuje odpuszczanie ..........
ale kibice............
Spuszczam was z wodą w klozecie!!!!!!!!!!!
Jeżeli mógłbym coś doradzić, to tym wszystkim tutaj obszczekującym osoby komentujące mecz, radziłbym, żeby zamiast chodzić na Ludowy i tracić czas(i tak nie rozumieją tego co się dzieje na murawie), lepiej poczytali analizy \"Spectator\", a następnie powtarzali je swoim znajomym, wykazując się znajomością tematu.
Od siebie dodałbym, że być może ambicji naszym piłkarzom nie zabrakło, ale inteligencji, owszem.
Nie wyciągnęli wniosków ze strzelonego pierwszego gola.
Strzał z dystansu, i niezbyt wysoki bramkarz nie zdołał wyciągnąć się na tyle, aby wybić piłkę na rzut rożny.
Ile jeszcze strzałów z dystansu na bramkę Chrobrego, prócz tego jednego, oddali nasi piłkarze w pierwszej połowie?
Druga sprawa, ulewa.
Dało się zauważyć, że niemal od początku gdy tylko pojawiły się kałuże, piłkarze Chrobrego zaczęli grać górną piłką, nasi niemal wszystkie podania kierowali dołem, przez co te grzęzły w bajorze.
Nie liczę tych bezsensownych piłek wybijanych na aferę, czy mówiąc nomenklaturą hokejową, na uwolnienie.
Kolejna sprawa, rzuty wolne. Ten pierwszy, podobnie jak drugi(ci co byli na meczu wiedzą o które chodzi), powinien egzekwować Grube, a nie jakiś niemota, i nie kombinując, ale powinien przyp...dolić tak jak wtedy, gdy piłka po jego strzałach znajduje drogę do bramki.
I na koniec.
Może mi ktoś wyjaśnić, co oznacza ten uśmiech na twarzy Grudniewskiego, po drugim straconym golu, wyraźnie skierowany w stronę ławki trenerskiej?
Można obejrzeć ten uśmiech na filmie.
Zastanawiająca jest też postawa Struskiego, jeszcze nie tak dawno, takie strzały po których padły gole dla Chrobrego, obroniłby łapiąc piłkę zębami.
Porażka z liderem tabeli w pewnym sensie usprawiedliwia.
W przypadku Zagłębia niekoniecznie, doświadczenie ostatnich kilku lat budzi podejrzenia.
Pawełek, jeśli liczba 72 to jest rocznik Twój, to pozostawię Twoje wypowiedzi bez komentarza.
Ja dawno nie widziałem tak walczącej drużyny, poza kilkoma wyjątkami nie odpuszczali prawie żadnej piłki, do końca próbowali - fakt faktem, nie udało się, ale chyba widziałeś że Chrobry siedział w 10 w polu karnym i ciężko było tam czymkolwiek zaskoczyć - strzały z dystansu byłyby blokowane, dośrodkowania wybijane, przewaga liczebna robiła swoje, a na takiej murawie przyśpieszenie gry nie było możliwe.
Więc nie obrażaj piłkarzy, bo zdaniem większości z nas dali z siebie tyle ile mogli w tych warunkach.
Pawełek, jeśli liczba 72 to jest rocznik Twój, to pozostawię Twoje wypowiedzi bez komentarza.
Ja dawno nie widziałem tak walczącej drużyny, poza kilkoma wyjątkami nie odpuszczali prawie żadnej piłki, do końca próbowali - fakt faktem, nie udało się, ale chyba widziałeś że Chrobry siedział w 10 w polu karnym i ciężko było tam czymkolwiek zaskoczyć - strzały z dystansu byłyby blokowane, dośrodkowania wybijane, przewaga liczebna robiła swoje, a na takiej murawie przyśpieszenie gry nie było możliwe.
Więc nie obrażaj piłkarzy, bo zdaniem większości z nas dali z siebie tyle ile mogli w tych warunkach.
właśnie kibice dali wszystko z siebie a te piłkarzyki pajacyki to olali.Tumicz to biegał jak by niewiwdział o co kaman w tym meczu
Niestety piłkarze nie dopasowali się wczoraj zupełnie do tego poziomu. Po co więc pompowanie w prasie i necie tego balona z awansem. Film z Jankowskim i Ninkovicem to parodia. We wczorajszym meczu zagrali słabo może dlatego, że właśnie skupili się na pozowaniu do kamery a nie na graniu. Bardzo słaby występ Matusiaka. Wielki szacun dla Mateusza Września i Struskiego bo gdyby nie on byłoby 1:3. Tak czy inaczej Chrobry był w tym meczu lepszy, lepiej wyprowadzał kontry i zagrywał dokładniej. Grali piłką szybciej. Tumicz był zupełnie nie widoczny. Grube nie strzelał z wolnych jak najlepiej potrafi. Czy zabrakło wczoraj szczęścia? Moim zdaniem determinacji i umiejętności zagrania w meczu o stawkę! Remis z Bytowem i porażka z Chrobrym zamyka nam definitywnie drogę do awansu. Balon się napompował bo sami go napompowaliśmy ale prawda jest taka, że Sosnowiec zasługuje na I Ligę i to było widać wczoraj na trybunach. Niestety prawda jest taka, że Zagłębie nie ma kasy aby powalczyć z aspiracjami Bytovii (Drutex) i Chrobrego (Zagłębie Miedziowe). Panie Prezesie czy napewno jest Pan w stanie znaleźć razem z tym Prezydentem sponsora z prawdziwego zdarzenia? Coś jest na rzeczy z tą Waszą polityką finansową bo kolejny ciekawy sponsor z Sosnowca firma Banimex (dynamicznie rozwijająca się firma z branży mostowej) uciekła z 3 mln budżetu rocznego do Będzina i pieniądze te przeznaczy na siatkówkę w małej hali w Groźcu. Może wystarczy już Panie Prezesie i Prezydencie robić kibiców w balona?
Cóż.....każdy kiedyś przegrywa.Jedno co mogę zarzucić naszym to te dziecinne błędy w defensywie.Ale i tak pokazali,że chcą.Że walczą.Bo,że walczyli to chyba wątpliwości nie ma nikt kto był.No i taka liczba kibiców.W taka pogodę.Szok.Cieszy mnie,ze widzę tu sporo pozytywnych komentarzy po przegranym meczu.A,że do elaboratów i innych \"dziwnych\"komentarzy kibiców z Chorzowa już przywykłem to mnie nie robią.Pozdro dla tych co byli i mokli.No chyba,że są akurat kibicami Ruchu to tych nie pozdrawiam.
Z drugiej strony szkoda pogody, bo każdy kibic co zna się na piłce że Zagłębie ma już swój styl gry w piłkę i niestety nam dzisiaj przeszkodziła pogoda piłka stawała w miejscu to grać w taką grę się nie da no ale warunki dla oby dwóch drużyn takie same.
Cóż Bytowia na 100% straci punkty, ja się zastanawiam czy my jesteśmy w stanie wygrać wszystko do końca sezonu bo chyba tylko to nam da Awans... jak nie teraz to kiedy... Dawno nie widziałem Tak dobrze grającego Zagłebia i będzie boleć jak nie awansujemy, bo chłopakom się należy.
Czy drenaż dzisiaj działał czy za mocne opady i nie wyrabiał?? Bo dzisiaj miałem DeJaVu meczu z Wisłą...
pozdrawiam.
Walczymy do końca!!!
Piłkarze pokazali dzisiaj klasę i co z tego, że nie wygrali, ale pokazali że warto było moknąć i dopingować ich z całych sił. Pozdrowienia i szacunek panowie :)
A awans i tak jest w naszych rękach wystarczy wszystko wygrać, my wciąż wierzymy ZAGŁĘBIE my wciąż wierzymy...!
Brawo Panowie!!
Dobry mecz, ładnie się oglądało. I kibice z meczu na mecz coraz więcej.
Wystarczający wyznacznik jakości gry.
No i panie trenerze. Szacuneczek.
Że nie wygrali? Wygrała drużyna która miała więcej farta w tym meczu.
Może jeden z drugim by wyszli najpierw z domu ?, a nie komentowali sprzed monitora jak zobaczą niekorzystny wynik ?, a no przepraszam przewidywane były opady deszczu, to z cukru jesteście i nie dotarliście.
Młyn ?, szkoda że ciebie tam brakło, doping był z całych sił od początku do końca), wspieraj jeden z drugim jedź do kluczborka przyjdź na polonie.
Piłkarze - nie oddali 3 pkt łatwo, była walka do samego końca, determinacja i za to im dziękuje ;).
Niektórzy napinają się bo jeden mecz przegrało zagłębie, spokojnie zostało jeszcze kilka kolejek jak kolega wcześniej wspomniał bytovia zgubi trochę pkt .
Może jeden z drugim by wyszli najpierw z domu ?, a nie komentowali sprzed monitora jak zobaczą niekorzystny wynik ?, a no przepraszam przewidywane były opady deszczu, to z cukru jesteście i nie dotarliście.
Młyn ?, szkoda że ciebie tam brakło, doping był z całych sił od początku do końca), wspieraj jeden z drugim jedź do kluczborka przyjdź na polonie.
Piłkarze - nie oddali 3 pkt łatwo, była walka do samego końca, determinacja i za to im dziękuje ;).
Niektórzy napinają się bo jeden mecz przegrało zagłębie, spokojnie zostało jeszcze kilka kolejek jak kolega wcześniej wspomniał bytovia zgubi trochę pkt .
Już mieszają z błotem!!!!!!!!
Nie skreślajcie ich bo jeszcze nie wszystko stracone, przecież Bytowia na pewno straci jeszcze punkty.
Jasne, że szkoda przegranej, że zawsze tak jest podczas meczu o stawkę ale ja wierzę w tą drużynę.
Wygrywamy z Polonią i jedziemy dalej, więcej wiary panowie!!!!!!!!!!!!!!
p.s. do miro.......a kogo to obchodzi co masz do powiedzenia po konferencji prasowej????
Przecież zdecydowana większość już dała ci do zrozumienia że jesteś urodzonym marudą i kibicujesz komu innemu !!!!!!
Już to wypowiedzi jest ironiczny zastanawiając się nad założonym celem przed sezonem.
Czekasz jak sęp co powie trener i prosisz aby coś palnął co będzie ci odpowiadać aby z nim pojechać!!!!!
Brawo Panie Trenerze, ja w Pana wierzę !!!!!!!!!
\"oni nie umieją grać\".... byłeś dzisiaj na meczu ? jeśli tak to szybko wróciłeś...a po drugie polecam słownik ortograficzny
Jeżeli jednak za cel wyznaczono sobie utrzymanie się w pierwszej ósemce, o czym zapewne będzie niebawem mowa na konferencji prasowej, to wszystko jest na dobrej drodze, aby ten cel osiągnąć.
Mam jednak nadzieję, że nie będzie mowy o tym, że takie rozwiązanie wszyscy przed rundą wiosenną brali byśmy w ciemno.
Zagłębie przegrało dziś z liderem ligi, ale czy Zagłębie przegrało dziś z drużyną lepszą od siebie?
Moim zdaniem, nie.
Może się ktoś ze mną zgodzić, lub nie, ale ja uważam, że piłkarze Zagłębia, piłkarsko byli dziś lepsi od piłkarzy Chrobrego.
To jest sport, a w sporcie bywa tak, że nie zawsze wygrywa lepszy.
Dlaczego więc, Zagłębie nie wygrało tego meczu?
O tym napiszę po pojawieniu się relacji z konferencji prasowej.
AHA TO CO NAPISZE miro TO SIE PODPISUJE DWOMA RĘKAMI
Jaki awans ? O czym wy piszecie ? Zagłębie nie awansuje i to jest pewne , oni nie umieją grać i wygrywać ważnych meczy , szkoda mi tych wszystkich ludzie którzy wierzą w awans , robienie złudnych nadziei bywa bolesne , Chrobremu gratuluję awansu a naszym grajką...przemilczę.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz