Facebook youtube rss Hokej Koszykówka
Nie masz konta? zarejestruj sie!    Przypomnij hasło
Aktualności
Smyła zaczyna od zwycięstwa JP, 2013-10-26, 15:55

W pierwszym meczu pod wodzą Mirosława Smyły Zagłębie wygrało z UKP Zielona Góra 2:0. Oba gole strzelił wprowadzony w 71. minucie Łukasz Tumicz - trafił w 73. i 90. minucie.
Smyła zaczyna od zwycięstwa

Do spotkania z beniaminkiem z Zielonej Góry Zagłębie przystępowało z nowym trenerem. Mirosława Kmiecia zastąpił Mirosław Smyła. I jak się później okazało, rozpoczął pracę w Zagłębiu tak jak jego dwóch imienników-poprzedników, czyli od zwycięstwa. Nowy szkoleniowiec dokonał tylko jednej zmiany w składzie - na ławce usiadł Łukasz Tumicz, który ostatnio rozpoczynał mecze w ataku. Do pierwszego składu wskoczył Hubert Tylec, a Rafał Jankowski wrócił z prawej pomocy tam, gdzie czuł się najlepiej, czyli do napadu.

Niewiele brakowało, aby już w 9. minucie najlepszy strzelec II ligi zachodniej Wojciech Okińczyc dał prowadzenie swojemu zespołowi. Po jego strzale z 16. metrów piłka odbiła się od słupka. 9 minut później byliśmy świadkami akcji dawno nie widzianej w wykonaniu Zagłębia. W jednej akcji piłka dwa razy trafiła w poprzeczkę. Najpierw kapitalnym strzałem prawą nogą zza pola karnego popisał się Paweł Domański, a odbitą od konstrukcji bramki piłkę przejęł Tomasz Szatan i z około 12 metrów także uderzył w poprzeczkę. Jak pech, to pech.

Kluczowe dla losów meczu wydarzenie miało miejsce w 71. minucie. Właśnie wtedy pierwszej zmiany dokonał nowy szkoleniowiec Zagłębia. Za Rafała Jankowskiego na boisko wszedł Łukasz Tumicz i już po dwóch minutach dał prowadzenie sosnowiczanom, gdy dopadł w polu karnym do piłki zagranej przez Pawła Domańskiego i nie dał szans 17-letniemu golkiperowi UKP Wojciechowi Fabisiakowi.

Nie mający nic do stracenie gospodarze w końcówce się odkryli i zostali za to ukarani stratą drugiej bramki, która padła dopiero za trzecim celnym strzałem. Najpierw po podaniu Łukasza Grubego z prawej strony pola karnego strzelał Rafał Sadowski. Golkiper UKP odbił piłkę w bok i tym razem z lewej strony "szesnastki" dobijał Paweł Domański. Jego uderzenie ponownie zostało sparowane przez zielonogórskiego bramkarza, ale Łukasz Tumicz w końcu umieścił futbolówkę w siatce.

Niestety, podczas kluczowego w tej akcji odbioru piłki urazu nabawił się Łukasz Matusiak, który opuścił boisko na noszach i później  opuścił stadion karetką. Klubowy autokar nieco dłużej niż zwykle czekał pod stadionem, ale okazało się, że ze szpitala nadeszły pomyślne wieści. Nie było żadnego złamania, ani naderwania więzadeł. Wystarczyło "tylko" założenie pięciu szwów i "Łysy" mógł wrócić z drużyną do Sosnowca.

Sosnowiczanie po raz czwarty w historii wyjeżdzają z Zielonej Góry ze zdobyczą punktową. Co ciekawe - zawsze zdobywali tu punkty, gdy jeden zawodnik strzelał dwie bramki. W 2003 roku dwa gole Dawida Skrzypka dały nam remis, w 2009 wygraliśmy po dwóch bramkach Michała Filipowicza, a przed dwoma laty dwa razy zielonogórskiego bramkarza pokonał Marcin Lachowski.

Tym razem do tego grona dołączył Łukasz Tumicz. Co ciekawe, do dzisiejszego meczu rozegrał on w barwach Zagłębia 1233 minuty i strzelił zaledwie jedną bramkę, a w Zielonej Górze wystarczyło mu 20 minut na dwukrotne trafienie do siatki rywali.

Zagłębie po raz pierwszy w tym sezonie wygrało wyżej niż jedną bramką, po raz szósty z rzędu nie przegrało na wyjeździe, a po raz czwarty z rzędu nie straciło bramki w wyjazdowym spotkaniu.


  • Podziel się tą informacją:
Komentarze (9)
  • marianosss marianosss napisał(a) 27.10.2013 r, o godz. 23:11


    Marianosss
  • marianosss marianosss napisał(a) 27.10.2013 r, o godz. 23:11
    Link do video z Zielonej Góry:

    http://www.youtube.com/watch?v=3bf1v5Tu_Qg#t=141

    Pozdro!
  • Spectator Spectator napisał(a) 27.10.2013 r, o godz. 09:30
    To naprawdę wielka sztuka zrobić z nieudolnego Tumicza \"czarnego konia\" meczu z UKP. Dotychczas Tumicz nie potrafił oddać celnego strzału na bramkę a tu mamy w 20 minut 2 bramki po dobrych sytuacjach. Gdyby wcześniej Szatan lub Domański strzelali bardziej precyzyjnie to moglibyśmy mówić o rozbiciu Zielonej Góry. Widać dobre metody szkoleniowe Smyły i konsekwentne egzekwowanie założeń taktycznych od słabych jakby nie mówić naszych grajków. Nie myślę tutaj tylko o tym meczu. Na treningu było już widać, że Smyła zachował dystans do zawodników i wymaga od nich pełnego zaangażowania. Jeśli któryś z nich nie strzelił w światło bramki to musiał pompować za boczną linią, jeśli źle podał to za boisko po piłkę musiał iść na piętach. To mi się spodobało bo musi być jakaś konsekwencja za niefrasobliwość. Pytanie tylko jak długo wytrzymają te dobre metody nasze gwiazdy bo prawdziwy sprawdzian przyjdzie za tydzień w meczu z Rakowem u siebie, potem u siebie z Odrą Opole i na koniec u siebie z Wartą Poznań. Jeśli chcemy na dobre opuścić strefę spadkową to należy dać z siebie wszystko na co ich dzisiaj oczywiście stać. Narazie Smyła wprowadza się dobrze i gratuluję mu zwycięstwa. Dobre zmiany dały nam sukces a o zmianach decyduje jak wiadomo trener. Śmieć nie potrafił robić zmian a jak je robił to w nieodpowiednich momentach. To jak narazie pierwsza różnica na korzyść trenera Smyły. Liczymy na to, że ma Pan jeszcze kilka asów w rękawie aby pomóc naszemu Zagłębiu. Pozdrawiam wszystkich kibiców Zagłębia i liczmy na większą frekwencję podczas meczu z Rakowem. Do zobaczenia.

  • zagbak zagbak napisał(a) 27.10.2013 r, o godz. 06:50
    Smyła zaczyna od zwycięstwa,a Zagłębie zaczyna zdobywać bramki-i to mnie, jako kibica cieszy najbardziej.Jak dotąd,patrząc realnie mamy strzelonych w 14 meczach,11 bramek,w tym dwie w meczu ostatniej kolejki.Muszę szczerze przyznać,że nie mam nic przeciwko temu,aby to stało się pospolitą prawidłowością.

    W swojej wypowiedzi pomeczowej,Pan Smyła nadmienił,że zastał drużynę rozbitą.Uważam,że to dość trafne określenie,szczególnie widoczne w meczu z Polkowicami,w którym widać było chęć do strzelenia bramki,nie widać było jednak jakiegoś rozumnego sposobu jak to zrobić.
    Jeżeli nasi chłopcy przełamali się(co trudno wnioskować po jednym meczu),to chwała im za to i obu to trwało całą wieczność!!!

  • --miro-- --miro-- napisał(a) 26.10.2013 r, o godz. 17:31
    Co do nowej \"miotły\" to, nieco więcej będziemy wiedzieć po meczu z Częstochową.

    Już nie mogę się doczekać.

    Nie dlatego, żebym spodziewał się, że już od meczu z Częstochową Jankowski zacznie mecz na ławce rezerwowych.
    Spodziewam się emocjonującego, ofensywnego spotkania z Czarneckim, Cygankiem, Domańskim i Tylecem w rolach głównych.


  • --miro-- --miro-- napisał(a) 26.10.2013 r, o godz. 16:40
    Ufff!
    Sprawdziłem, masz rację.
    Faktycznie to była druga żółta kartka dla Ninkovića w tym meczu, dyskwalifikacja następuje dopiero po otrzymaniu 4 żółtej kartki.



  • Adamek182 Adamek182 napisał(a) 26.10.2013 r, o godz. 16:26


    A nie dostał on czerwonej za druga żółtą?
    A co do samego trenera to o zwycięstwo byłem spokojny. Byłem pewien że zadziała ta przysłowiowa \"miotła\" i zadziałała. Odnośnie tego właśnie chciał bym zapytać czy nie trzeba było uruchomić tejże \"miotły\" te dwie kolejki wcześniej? Jestem pewien że mielibyśmy minimum te 3 pkty więcej.
  • --miro-- --miro-- napisał(a) 26.10.2013 r, o godz. 16:20
    Zwycięstwo cieszy.

    Martwię się jednak, żeby nie przyznano Zielonej Górze walkowera.
    Pamiętam, że w meczu z Kluczborkiem, Ninković otrzymał czerwoną kartkę, jeśli skutkuje to wyłączeniem z udziału w kolejnym meczu, możemy mieć problem z grą zawodnika nieuprawnionego.

    \"REGULAMIN DYSCYPLINARNY PZPN
    (tekst jednolity )

    I. Na podstawie art.52 Statutu PZPN oraz Art. 49 Statutu UEFA postanawia się, co następuje:


    ROZDZIAŁ III

    Rodzaje przewinień dyscyplinarnych i wymiar kar

    I. Przewinienia klubów, działaczy, zawodników i trenerów

    § 6

    pkt 3. Zawodnikowi, który w czasie zawodów, o których mowa w ust. 1 niniejszego paragrafu został wykluczony z gry w wyniku samoistnej czerwonej kartki, wymierza się automatycznie karę dwóch meczów dyskwalifikacji.\"

    Oby moje obawy okazały się nieuzasadnione.

  • Adamek182 Adamek182 napisał(a) 26.10.2013 r, o godz. 15:58
    Nowy trener. Każdy zawodnik miał czystą kartę przed tym meczem. No i myślę że 3 nazwiska zapisały się pozytywnie w notesiku nowego Mirka.
    Szatan, Domański i ...Tumicz.
    Oby łukasz odnalazł się w taktyce nowego trenera i był NAPASTNIKIEM w naszej drużynie.

Zaloguj się aby dodać własny komentarz

Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.




Fotogalerie
Najnowsze galerie
Zobacz więcej
Wideo
Najnowsze filmy
Zobacz więcej
Bramki, asysty, kartki

I LIGA

BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)

ASYSTY:
3 -
Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen,  Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann

ŻÓŁTE KARTKI:
8 - 
Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow,
Dominik Jończy
4 - 
Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 -
Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen,  Mateusz Kos, William Remy,  Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj,  Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić,  Artem Polarus,  Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka


CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann


PUCHAR POLSKI

BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak

ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak

ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak


IV LIGA - REZERWY

BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)

PUCHAR POLSKI - REZERWY

BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)

Marek Fabry
Rozkład jazdy kibica 2024-04-27, 20:00GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 2024-05-06, 18:00Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 2024-05-12, 12:40Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec 2024-05-18Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 2024-05-26, 15:00Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec
© 1998 - 2024 100% Zagłębie Sosnowiec. All rights reserved. Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec jest niezależnym serwisem informacyjnym o klubie piłkarskim Zagłębie Sosnowiec, prowadzonym przez kibiców Zagłębia. Herb Zagłębia oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych, są chronione prawem i zastrzeżone przez ich właścicieli. Redakcja | Mapa strony