Dla nas to był zaszczyt zagrać w tej fazie z Wisłą Kraków, Ile mieliśmy możliwości i umiejętności, tyle próbowaliśmy się na boisku Wiśle przeciwstawić. - powiedział na konferencji po meczu z Wisłą trener Zagłębia Mirosław Kmieć
(fot. Krzysztof Dąbrowiak - http://zaglebie.sosnowiec.pl)
Franciszek Smuda (trener Wisły):
- Po tym jak w towarzyskim meczu Wisła przegrała z Zagłębiem Sosnowiec zastanawiałem się jak ten orzech rozgyźć ponieważ nie widziałem ani razu Zagłębia Sosnowiec w grze, więc była to dla mnie zagadka. Te 40 minut Zagłębie naprawdę stawiało nam czoła. Można powiedzieć grali jak równy z równym i wystarczyło, żeby Zagłębie strzeliło bramkę i komplet widzów na pewno podniósłby swój doping jeszcze głośniej i byłyby trudności. Natomiast po drugiej bramce już wiedziałem, że nie będziemy mieli dużo problemów, żeby wygrać to spotkane, chociaż po pierwszej połowie nie było to takie oczywiste i naprawdę Zagłębie Sosnowiec grało na dobrym poziomie. Trzeba się cieszyć z przejścia do dalszej rundy. Runda po rundzie będzie coraz trudniejsza, ale to są puchary.
- Odnośnie Pawła Brożka to ciągle mu mówiłem nawet w kadrze, żeby nie stał pod obrońcami i czekał na piłki, bo nigdy tej piłki nie dostanie. Wiadomo jak obrońcy środkowi grają. Albo go wycinają, albo go wyprzedzają, co jest trudne dla napastnika. Musi być bardzo ruchliwy i szybki. Natomiast, jeśli on się podłącza do ofensywnych pomocników ma dużo, dużo łatwiej. Dlatego on to dzisiaj robił i miał asysty. Ja mam cierpliwość do niego, i czy on dzisiaj by strzelił, czy nie strzelił to i tak mam cierpliwość, bo jest to nasz jedyny napastnik i trzeba na niego dmuchać i chuchać.
- Jeśli chodzi o dobrą grę Łukasza Garguły w ostatnich meczach to przede wszystkim najpierw trzeba poszczególnych chłopaków takich jak Łukasz przygotować fizycznie, później trzeba z nim ustalić dlaczego gra, po co gra, żeby wiedział "co chcemy tańczyć".
- W Krakowie stoję cały czas obok boiska, a tutaj chciałem sprawdzić charaktery zawodników. Od początku sobie powiedzieliśmy, że nie wychodzimy tak jak na towrzystki mecz, tylko tak jakby to był finał Pucharu Polski. Chciałem zobaczyć jakie poszczególni zawodnicy mają charaktery, bo jak się nie stoi przy linii tylko puszcza ich osamotnionych to czasami jest katastrofa. Tutaj pokazali, że mają charakter, że to co pokazaliśmy w szatni realizowali, a trener nie potrzebował być na boisku.
Mirosław Kmieć (trener Zagłębia):
- Dla nas to był zaszczyt zagrać w tej fazie z Wisłą Kraków, dla mnie zaszczyt zagrać przeciwko trenerowi Smudzie, którego bardzo lubię i szanuję. Ile mieliśmy możliwości i umiejętności, tyle próbowaliśmy się na boisku Wiśle przeciwstawić. Wygrany sparing w zimie to był całkowicie inny sparing, z inną drużyną. Wisła jest teraz lepszym zespołem, lepiej zorganizowanym, grającym agresywniej, dynamiczniej, i przez to mieliśmy trudniej. Tak samo skład, który wystąpił w tamtym meczu, też się dużo różnił. Wynik tak się zakończył, jak się miał zakończyć między zespołem, który występuje w ekstraklasie, a zespołem, który występuje w II lidze.
- Szkoda tej pierwszej bramki, i szkoda tej drugiej bramki po wyjściu z szatni. My, zespół, który jest na dorobku, ma jakieś cele, i chce coś osiągnąć, jeżeli dostaje od takiego przeciwnika przed zejściem do szatni bramkę i potem zaraz po wejściu praktycznie traci wiarę w swoje umiejętności. Tu zadecydowała mądrość piłkarska Wisły Kraków, umiejętności stricte piłkarskie. Wtedy już nie dynamiką, przygotowaniem, agresją, tylko już umiejętnościami piłkarskimi grali sobie spokojnie, swobodnie. Na ile nas było stać, to walczyliśmy. Dziękujemy kibicom za przyjście, stworzenie widowiska, bo to najważniejsze, żeby te mecze w takiej atmosferze się odbywały, bo dla nich gramy. Gramy dla siebie, gramy dla rodzin, i gramy dla kibiców w szczególności. To była dobra lekcja życiowa. Jeszcze raz dziękuję.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
O jaki - \"stan faktyczny w jakim jest nasze Zagłębie\" - chodzi ? :
- czyżby nie mieli gdzie grać ?
- może nie mają gdzie trenować ?
- brakuje im opieki lekarskiej , fizjoterapeuty z zapleczem odnowy biologicznej ?
- a może są względem piłkarzy jakieś zaległości finansowe ?
O jakich czynnikach mowa , które mają wpływ na piłkarzy ? .
Piłkarz ma wyjść na boisko i dać z siebie \"wszystko\" , jeśli tego nie robi to , powinien odejść .
Dając z siebie \"wszystko\" to , nawet przy słabszej dyspozycji powinien zagrać co najmniej poprawnie .
Kibice przewidzieli sytuację gdy piłkarzom brakuje umiejętności czy też są w słabszej dyspozycji dnia , układając motywujące słowa piosenki które brzmią mniej więcej tak cyt.
\".. ambicja dzisiaj wam każe , grać na całego i walczyć do upadłego\" !!!
Naprzeciw siebie maja także jedenastu przeciwników - nie piętnastu czy szesnastu .
To także są ludzie , a nie roboty czy cyborgi .
Jeżeli któryś z piłkarzy tego nie rozumie , lub mu się po prostu nie chce podjąć walki , powinien odejść .
O jaką rangę spotkania może chodzić w II lidze ?
- tu każdy mecz jest tej samej rangi , i do każdego spotkania powinno się podchodzić z zamiarem wygrania !!! , a dyspozycja przeciwnika nie ma nic do rzeczy , może jedynie wpłynąć na wynik końcowy .
Co można jeść przed meczem a czego nie , każdy piłkarz wie , jeśli się do tego nie stosuje to znaczy , że oszukuje nie tylko siebie ale także trenera i kibiców , kto tego nie rozumie powinien odejść z zawodowego futbolu .
O jakie inne czynniki pozasportowe chodzi ? , czyżby chodziło o osławione - \"prowadzenie niehigienicznego trybu życia\" ? . Wiadomo że w tym miejscu chodzi o spożywanie alkoholu .
Historia zna takie przypadki kiedy alkoholikom , prawdziwym opojom , nie przeszkadzało być jednym z najlepszych piłkarzy świata . Przypomnę dwóch : George Best , Tony Adams . Także w Polsce takich nie brakowało , jak choćby piłkarz o którym opowiadał Świętej Pamięci Kazimierz Górski . Otóż ówczesne władze PZPN na polecenie KC PZPR , \"naciskały\" na Pana Kazimierza aby nie powoływał do kadry znanego stopera Górnika Zabrze , gdyż ten ponoć nadużywał alkoholu . Pan Kazimierz odpowiedział w ten sposób cyt. \" wolę w kadrze pijanego stopera GZ niż trzeźwego stopera ŁKS\" . Zorientowani wiedzą o kogo chodzi .
Również na naszym podwórku nie brakowało takich , którym fakt , że \"nie wylewali za kołnierz\" nie przeszkodził być członkiem kadry narodowej .
Także dziś nie przeszkodziło być wyróżniającym się zawodnikiem w meczu z Wisłą , przynajmniej w jednym przypadku , mimo że dzień wcześniej wypiło się kilka \"browarków\" .
Żeby było jasne . Nie pochwalam takich postaw .
Chciałem tylko uzmysłowić niektórym , że postawa na boisku zależy wyłącznie od umiejętności i sposobu podejścia do wykonywanego zadania , a ambicją rzeczywiście można wiele nadrobić .
Z tą presją psychologiczną to ma niezły ubaw .
Że niby ma ona dotyczyć piłkarzy cz trenera ? .
Bez jaj . Już nie raz , nie dwa , mieliśmy do czynienia z sytuacją , kiedy po przegranym meczu z \"kelnerami\" II ligi , kibice śpiewali cyt.
\" nic się nie stało ... \" .
Jaką presję , choćby ze strony trenera czuje Mateusz Wieczorek ? .
Wiemy że lubi pajacować poza szesnastym metrem , konsekwencją czego są stracone gole strzelane przez przeciwników z połowy boiska .
Trener zamiast reagować na nieprawidłowości , usprawiedliwia je te .
Czy o taka presję chodzi ? .
A jeżeli o mnie chodzi to , niestety , ale ja nie mam takiej mocy sprawczej aby wywalić nieudolnego Kmiecia . Natomiast to co napisałem , choć zdaję sobie z tego sprawę , że prezes Zagłębia raczej nie czyta tego co My tu wypisujemy .
Ale to co napisałem to jest właśnie PRESJA wywierana na prezesa , aby w porę zapobiegł nieszczęściu !!! .
Jeśli Marcin Jaroszewski zna się na piłce , i zależy Mu na dobru Zagłębia , powinien jak najszybciej znaleźć następcę Kmiecia , kogoś godnego poprowadzenia Naszego zasłużonego klubu , najlepiej już przeciwko Jarocie .
Jeśli prezes tego nie zrobi , to znaczy że godzi się na ten marazm , który funduje nam Kmieć , i co gorsza wcale tego nie ukrywa .
Podobne apele kierowałem na początku sezonu 2011-2012 . Zagłębie musiało sięgnąć dna , zanim podjęto odpowiednie kroki .
Wiemy że Stach wszystkimi niepowodzeniami obarczał piłkarzy , Kmieć bierze je na siebie . I co z tego ? .
Nie widzę między nimi różnicy .
Nieudolnych trzeba się pozbyć .
Kmieć może się bawić w trenera w jakimś B-klasowym LZS-ie , a nie w Zagłębiu Sosnowiec .
Nie rozumiem biernego oczekiwania na cud , w stylu - uda się czy się nie uda , czy też chciejstwa .
Tu trzeba działać !!! .
Nie godzę się na tolerowanie , aprobowanie , niekompetencji , siedząc na czterech literach i udając że ... nic się nie stało .. Zagłębie ...
Już się stało , dzieje się źle ... najwyższy czas zapobiec najgorszemu !!! .
Po pierwsze :
- to nie ja zrobiłem porządek z ludźmi szkodzącymi Zagłębiu , i piłce nożnej w ogóle .
Zrobiło to prawo , mniej lub bardziej skutecznie .
Faktem jest , że wielu się \"upiekło\" .
W czasie gdy kibice płacili za bilety , swoje szczere emocje wkładali w doping , oszuści - działacze - trenerzy - piłkarze , śmiali się pod nosem przeliczając kasę lokowaną w \"układ\" z \"fryzjerem\" czy u bukmachera .
Smutne w tym wszystkim jest to , że najdotkliwiej ukarany został Nasz klub , jakby coś był temu winien .
Natomiast osoby winne korupcji , poza napiętnowaniem w mediach w zasadzie nie poniosły żadnej kary - lub symboliczną .
Jakże irytujące dla wielu kibiców było pojawienie się po kilku latach w Naszym klubie jednego z oszustów .
Po drugie :
- kłamstwem jest że pisałem jakoby Zagłębie było najbardziej wyśmiewanym klubem w Polsce .
Prawdą jest natomiast to , że szydzą z nas nawet w telewizji ogólnopolskiej , jak choćby przy okazji sobotniego meczu .
Jakże łatwo przychodziło osobom zgromadzonym w studiu użyć w stosunku do Naszego miasta , klubu i kibiców , przymiotnika - prowincjonalny . Czym jeśli nie wyśmiewaniem , szydzeniem czy poniżaniem naszego klubu czy kibiców są komentarze piłkarzy , dziennikarzy czy kibiców że , dla Wisły ten mecz był jednym z wielu , natomiast dla kibiców Zagłębia przeżyciem , które będą wspominać do końca życia .
Jak wyglądamy w oczach kibiców Ruchu Chorzów , Górnika Zabrze czy choćby Wisły Kraków , gdy do Sosnowca przyjeżdżają amatorzy z Rypina , Kalisza czy Bytowa , i wywożą komplet punktów ? .
Kibicowałem w wielu takich meczach , w których Zagłębie rzucało na kolana wspomniany Ruch Ch. , Górnik Z. czy Wisłę K. .
Trudno sobie wyobrazić by Rypin czy Bytów wywoził komplet punktów z Zabrza czy Chorzowa .
My musieliśmy , niestety , tę gorzką pigułkę przełknąć .
Nasz klub został przez nieudolne zarządzanie , brak odpowiedniej kadry szkoleniowej zespołu seniorów , sprowadzony do poziomu w którym wynik meczu z beniaminkiem ligi rozgrywany na Ludowym , pozostaje kwestią otwartą .
Trudno jest mi się z tym pogodzić .
Zdaję sobie przy tym doskonale sprawę , że bez sponsora (dziesiątek milionów) , sprawę awansu do ekstraklasy należy traktować jako mało realną mrzonkę . Ale marzenia póki co nie są zabronione .
Niemniej , z taką infrastrukturą i takim budżetem , przy dobrze wykonywanej pracy trenerskiej , dysponując choćby samymi wychowankami , powinniśmy gromić każdy zespół z tej zapyziałej II (III) ligi , który przyjedzie na Ludowy .
Co do uprzedzeń , stereotypów :
- poważni ludzie w ogóle nie poruszają tak bzdurnych tematów .
Jeśli chodzi o tego typu podejście do sprawy cyt.
\"Jeżeli teraz,w tym sezonie nie uda nam się awansować na drugi poziom rozgrywek P.Z.P.N[Iliga],to pozostaniemy tutaj na długo,zapomniani wprawdzie przez Polskę ale również zniechęceni jej reakcjami.\"
Jeśli ... uda ? ...
- z takim podejściem to , zamiast na Ludowy , radzę udać się do najbliższego kościoła . I tam , modląc się gorliwie - oczekiwać na cud . Albo w domowym zaciszu powróżyć sobie z fusów .
Fakt że kibice Zagłębia sprawili Kmieciowi tak huczne pożegnanie jest czystym przypadkiem . Ślepym losem i cudownym dla Kmiecia zbiegiem okoliczności .
Ten mało inteligentny trener dostąpił zaszczytu jakiego już zapewne w swojej trenerskiej karierze nie będzie miał możliwości zaznać , a to że dostąpił tego zaszczytu w Zagłębiu Sosnowiec , zawdzięcza wyłącznie marnemu poprzedniemu zarządowi .
Wskutek tego , że w ostatnich latach władze tak zasłużonego klubu jakim jest Zagłębie Sosnowiec , bardziej były zainteresowane korzystaniem z dobrodziejstw płynących z faktu - BYCIA WŁADZAMI klubu , niż faktyczną pracą dla jego dobra , do klubu na stanowisko szkoleniowców zatrudniano osoby z wątpliwym bagażem doświadczeń trenerskich (Pierścionek , Stach , Kmieć).
W ten oto sposób , w około półmilionowej aglomeracji Zagłębiowskiej , w ponad 200 tysięcznym mieście , kolejni prezesi klubu i ich wybrańcy - trenerzy , grają na nosie kibicom udając fachowców - managerów , a de facto , promując wyłącznie siebie , swoich znajomków , czerpiąc korzyści z klubu wyłącznie dla siebie , i co gorsza , bezczelnie przedstawiając sytuację w krzywym zwierciadle , doprowadzili do tego , że klub z tradycjami (czterokrotny zdobywca PP , czterokrotny wicemistrz Polski , dostarczyciel wielu piłkarzy do reprezentacji Polski ) jest poniżany i wyśmiewany w całej piłkarskiej Polsce .
Dysponując infrastrukturą której mogłyby pozazdrościć Sosnowcowi niektóre kluby ekstraklasy i zapewne większość klubów pierwszoligowych , dysponując sporym budżetem jak na warunki trzeciego szczebla rozgrywek , już szósty sezon z rzędu sztab szkoleniowy serwuje kibicom scenariusz dreszczowca pt. \"jak utrzymać klub na III szczeblu rozgrywek\" .
A co gorsza , nie mając na to żadnego pomysłu .
Czy naprawdę kibice muszą być zdani na cud , cud że po kolejnym przegranym meczu , niewykluczone że z beniaminkiem ligi , cudownie ułożą się rezultaty innych spotkań ? .
Aby temu zapobiec , dobrze byłoby , żeby po wczorajszym tak efektownym , którego nawet sam Kmieć by sobie nie wyśnił , pożegnaniu kibiców z trenerem , nowy prezes w ciągu najbliższych dni podjął niezbędne dla dobra klubu decyzje personalne , zaznaczam , że rezultat spotkania z Wisłą nie ma wpływu na ocenę dokonań Kmiecia .
W ten sposób prezes Jaroszewski udowodni , że ma wizję , że ma na sercu dobro klubu , że nie godzi się na kontynuację sytuacji jaką zastał w klubie .
Że nie będzie tak jak jego poprzednicy - \"malowanym\" prezesem .
Zapewne jest wielu pośród kibiców , którzy z prezesem Jaroszewskim wiążą nadzieje na lepsze jutro .
A ja mam nadzieję , że prezes Jaroszewski dołączy do kibiców , którzy już na dzień dzisiejszy , o czym mógł się wczoraj naocznie przekonać , prezentują najwyższy \"ekstraklasowy\" poziom .
Czas żeby do tego poziomu dołączył - prezes , nowy trener i odpowiednio zmotywowani piłkarze .
Zaloguj się aby dodać własny komentarz