Po trzech bramkach Rafała Jankowskiego (w 19., 38., i 75. minucie) Zagłębie wygrało z Ruchem Zdzieszowice 3:0 i odniosło piąte kolejne zwycięstwo w rozgrywkach II ligi.
(Na zdjęciu: wbrew temu, co sugeruje fotka, Rafał Jankowski nie rozkładał dziś bezradnie rąk. Robili to rywale po jego bramkach)
Piąty mecz w maju i piąte zwycięstwo, a do tego 15 strzelonych bramek - tak imponująco wyglądają aktualne osiągnięcia Zagłębia. Dziś sosnowiczanie nie dali szans Ruchowi Zdzieszowice i popsuli debiut nowemu szkoleniowcowi klubu z Opolszczyzny Ryszardowi Okajowi.
W drużynie gości zagrał Marcin Lachowski, który po raz pierwszy w historii zawitał na Stadion Ludowy jako były piłkarz Zagłębia. Wcześniej, w latach 2000-2003 grał przeciwko sosnowiczanom w barwach Odry Opole. Cztery raz schodził z tych meczów jako pokonany. Wygrał tylko raz i wtedy był bohaterem meczu, strzelając dwie bramki. Dziś były kapitan Zagłębia i zawodnik, który w barwach sosnowieckiego zespołu zdobył więcej bramek niż wszyscy razem wzięci zawodnicy pierwszej jedenastki wystawionej przez Mirosława Kmiecia, musiał ponownie zaznać goryczy porażki z Zagłębiem.
Bohaterem spotkania został Rafał Jankowski. Przez długi czas mu w tym sezonie nie szło. Jesienią zdobył zaledwie trzy gole. Nie mógł się przełamać, pudłował w wielu dogodnych sytuacjach, ale wreszcie odnalazł formę strzelecką, jaką imponował w sezonie 2011/2012. Już w dwóch poprzednich spotkaniach strzelił po jednym golu, a dzisiaj zaliczył swojego pierwszego hat tricka w barwach Zagłębia.
Był to zarazem pierwszy hat trick zawodnika Zagłębia na Stadionie Ludowym od 23 września 2006, gdy w wygranym 5:2 meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała trzy gole dla sosnowiczan strzelił Hadis Zubanović. Ostatni hat trick piłkarza Zagłębia oglądaliśmy 21 kwietnia 2010 w Janikowie, a jego autorem był Michał Filipowicz. Dzięki jego bramkom sosnowiczanie wygrali wówczas 4:0.
Stałe fragmenty gry egzekwowane przez Łukasza Grubego są w tej rundzie mocnym punktem Zagłębia. Tak też było i dzisiaj w 19. minucie. Dośrodkowaną przez Grubego z narożnika boiska piłkę podbił w polu karnym głową Paweł Gamla, a nieobstawiony Rafał Jankowski huknął prawą nogą w okienko i tym samym we wszystkich pięciu ostatnich zwycięskich meczach Zagłębia przynajmniej jedna bramka padała po dośrodkowaniach Grubego (w Rybniku i Częstochowie po rogach do Tomasza Szatana, w Katowicach po rogu do Rafała Jankowskiego i w meczu z Górnikiem Wałbrzych po wolnym do Wojciecha Białka).
Przy drugim trafieniu dla sosnowiczan także spory udział miał Łukasz Grube. W 38. minucie po jego mocnym strzale zza pola karnego Tomasz Kasprzik wybił piłkę przed siebie, a dobijający z bliska Rafał Jankowski nie miał żadnych problemów z ulokowaniem piłki w siatce. Golkiper gości w tej akcji się nie popisał, ale 12 minut wcześniej w kapitalny sposób wybił piłkę na róg po strzale głową Tomasza Szatana.
Na trzecią bramkę "Jankesa" czekaliśmy do 75. minuty. Właśnie wtedy po składnej akcji Zagłębia piłkę przewrotką w polu karnym zagrał Dawid Ryndak, a Rafał Jankowski strzelił po ziemi prawą nogą w długi róg. Po odbiciu od ręki Tomasza Kasprzika piłka zatrzepotała w siatce.
Niewiele brakowało, aby Rafałowi Jankowskiemu udało się to, czego 17 września 2005 dokonał Przemysław Pitry. Wtedy dzięki czterem golom Pitrego sosnowiczanie wygrali z Radomiakiem Radom 4:0, a dziś w 88. minucie po podaniu Adriana Pajączkowskiego "Jankes" z 5 metrów zamiast do bramki, posłał piłkę w bandę reklamową.
Zagłębie po raz ostatni dłuższą serię kolejnych zwycięstw zanotowało w sezonie 2003/2004 - wtedy w walce o awans do II ligi podopieczni Krzysztofa Tochela w trzynastu kolejnych meczach dopisywali sobie trzy punkty. W następnych sezonach kilkukrotnie zdarzało się, że nasz zespół wygrywał cztery razy z rzędu, a potem przychodiły porażki. Tak było choćby jesienią 2012, gdy po zwycięstwach z Energetykiem ROW-em Rybnik, Górnikiem Wałbrzych, Rakowem Częstochowa i Ruchem Zdzieszowice Zagłębie niespodziewanie przegrało u siebie z Turem Turek.
Teraz udało się wreszcie przedłużyć serię wygranych do pięciu, a o kolejne szóste sosnowiczanie powalczą w przyszłą sobotę w Turku. Po raz pierwszy od dłuższego czasu Zagłębie ma tydzień przerwy między meczami. W ciągu ostatnich 36 dni, między 13 kwietnia a 18 maja podopieczni Mirosława Kmiecia wyszli na boisko aż 10 razy. W trakcie tych 5 tygodni były cztery kolejki w środy, a w jedynym tygodniu z wolną środą Zagłębie grało w systemie niedziela-piątek. Maraton się już skończył i do końca sezonu będziemy już grali w tygodniowych odstępach.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki
7 - Domini Jończy
6 - Ołeksij Bykow
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Dominik Sokół, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Z bólem serca muszę przyznać że zdzichy wczoraj grały podobnie do Zagłębia-kiedy w ich szeregach grał Lacha. Więc rozstanie się z Lachą było dobrym posunięciem?
male sprostowanko- powinno byc przez lukasza Grube.
taka mala prosba do autora teksu. to nazwisko sie nie odmienia.
jezeli mozna to prosze nie dodawac mojego komentarza na stronke :)
Zaloguj się aby dodać własny komentarz