Po meczu w Chojnicach trener Piotr Stach po raz kolejny powtarzał, że zawodnicy nie potrafią udźwignąć ciężaru. Grzegorz Kapica pocieszał kolegę po fachu, a kibicom swojej drużyny, którzy wyszli ze stadionu przy wyniku 3:0 dla Zagłębia przypominał, że mecz trwa 90 minut.
Piotr Stach:
- Przede wszystkim gratuluję wygranej drużynie z Chojnic. Nie mam nic na usprawiedliwienie drużyny. Jestem, podobnie jak piłkarze po raz pierwszy w takiej sytuacji. Żeby dać sobie wyrwać zwycięstwo prowadząc 3:0, to już trzeba być… trzeba zagrać tak, jak my sobie na to pozwoliliśmy w końcówce pierwszej połowy i na samym początku drugiej.
- Mieliśmy jeszcze swoje sytuacje przy wyniku 3:2. Gdyby Jankowski dokładnie zagrał Stefańskiemu, to znalazłby się w sytuacji sam na sam i różnie mogłoby to jeszcze być. Zawodnicy Chojniczanki dostali wiatru w plecy i mecz zakończył się tak, jak się zakończył. Taki zawodnik, jak Jankowski musi sobie dać radę w sytuacji, gdy wychodzą dwóch na jednego. Nie wszyscy moi zawodnicy potrafili udźwignąć ciężar tego spotkania. Może to był błąd, że tak szybko prowadziliśmy 3:0.
- Gramy tak, jak wygląda nasza kadra. Brakuje nam zawodników takich jak Marcin Lachowski. Ta młodzież nie jest w stanie udźwignąć tego ciężaru. Myślę, że deprymująco podziałała na nas bramka na 3:1. W szatni uczulałem zawodników, żeby nie dopuszczali do sytuacji bramkowych. Ledwo doszedłem do ławki, już było 3:2. Niektórym zawodnikom już zaczęły trzęść się nogi i zrobił się problem z wykonywaniem prostych zagrań.
- Nie chcę oceniać tego wszystkiego na gorąco. Musimy się zacząć zbierać, bo punkty uciekają, a meczów coraz mniej.
Grzegorz Kapica:
- Takie spotkania, obojętnie na jakim poziomie, są solą tej dyscypliny. Osiem bramek, jedna piękniejsza od drugiej. Jeden zespół jest już w ogródku, drugi musi zaryzykować, żeby walczyć o swoje. Sytuacje, szczególnie pod jedną bramką, bo druga połowa toczyła się już na połowie Zagłębia. Słabe drużyny nie wychodzą ze stanu 0:3 i z tego się bardzo cieszę.
- Mecz to jest 90 minut. 45 do przerwy i 45 po przerwie. Oceniamy całość. W pierwszej połowie dwa stałe fragmenty gry zdecydowały o tym, że szybko przegrywaliśmy 0:2. W tym elemencie byliśmy dzisiaj bardzo zaspani, a właściwie to śpiący. W przerwie zaryzykowaliśmy. Przeszliśmy na grę trójką obrońców, natomiast siedmiu zawodników było odpowiedzialnych za konstruowanie akcji ofensywnych. Z takim nastawieniem wszyscy wyszli z szatni. Albo przegramy ten mecz 5:0, 6:0, albo dojdziemy Zagłębie. Na szczęście udało się zrealizować ten drugi wariant i za to chłopaków podziwiam.
- Część kibiców wyszła ze stadionu po pierwszej połowie. Kibice Newcastle też wyszli z meczu z Arsenalem przy stanie 0:4 dla tych drugich. Jak sami teraz powiadają, będą tego żałować do końca życia, bo Newcastle zremisowało ten mecz po fantastycznej drugiej połowie. I wszystkim tym, którzy przychodzą na mecz radzę, by przychodzili na 90 minut.
- Trzy miesiące temu przyjechało tu bardzo mocne Zagłębie z trenerem Ojrzyńskim i też przegrali. Także spokojna głowa, panie trenerze, da pan sobie radę. Już całkiem nieźle to wyglądało, z tymi młodymi ludźmi trzeba pracować, ciągle iść do przodu i myślę, że coś z tego będzie.
Patryk Stefański:
- Nigdy do tej pory nie grałem w takim meczu. Brak słów, naprawdę ciężko cokolwiek powiedzieć. W 45. minucie jedna stracona bramka, w 46. minucie kolejna i Chojniczanka w tym momencie poczuła, że może powalczyć i do końca atakowała. Środkowi zawodnicy z Chojnic dobrze się zachowywali. Cały czas ściągali na siebie po dwóch, trzech zawodników, rozrzucali piłki na bok, a stamtąd szły dośrodkowania. Napastnicy nabiegali na piłki z całym impetem, tym strzelali.
- Prowadząc 3:1 powinniśmy spokojnie grać. Bramka na 3:2 nas poddenerwowała i później wszystko szło w złą stronę. Wydaje mi się, że o golu na 3:1 szybko zapomnieliśmy. Wychodziliśmy na drugę połowę z nastawieniem, że jest 0:0. Bramka na 3:2 była bardziej decydująca w tym wszystkim. Mój gol był ładny, ale co z tego, skoro nic nam nie dał.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
4 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Michał Janota, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
7 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Michał Janota, Mateusz Kos, William Remy, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Zaloguj się aby dodać własny komentarz