W ostatnim w tym sezonie wyjazdowym meczu Zagłębie uległo Bałtykowi Gdynia 0:1. Bramkę dającą gospodarzom zwycięstwo zdobył w 68. minucie Paweł Król. Tym samym kresu dobiegła seria meczów sosnowiczan bez porażki.
Ostatniej porażki nasz zespół doznał 26 marca - także w województwie pomorskim - w Chojnicach. Od tamtej pory w dziesięciu kolejnych meczach sosnowiczanie schodzili z boiska przynajmniej z jednym punktem. Dziś ta najlepsza od 2004 roku passa się zakończyła.
Mecz na Narodowym Stadionie Rugby był siedemnastym spotkaniem sosnowiczan w Gdyni i dorobek naszego zespołu w spotkaniach rozgrywanych w tym mieście jeszcze się pogorszył. Dotychczas Zagłębie tylko raz wywiozło komplet punktów z Gdyni - 29 sierpnia 1981 wygrało 1:0 z Arką. Z Bałtykiem jeszcze nigdy nie wygrało na wyjeździe - dzisiejsza porażka była trzecią w meczach z Bałtykiem, a zarazem piątą kolejną porażką w Gdyni. Jeszcze gorzej wygląda dorobek bramkowy - zaledwie cztery gole w 17 wyprawach do Gdyni.
Leszek Ojrzyński trochę zaskoczył ustawieniem wyjściowego składu. Na prawej obronie zagrał dzisiaj Paweł Posmyk, którego przecież sprowadzano do Sosnowca raczej z myślą, że będzie grał jako napastnik. Do pierwszej jedenastki powrócili za to Michał Żółtowski, Adrian Jeremicz, Krzysztof Napora i Sławomir Jarczyk.
Dla gospodarzy był to ostatni mecz w tym sezonie (za tydzień dostaną trzy punkty walkowerem za spotkanie z Polonią Nowy Tomyśl), a zarazem ostatnie spotkanie, w których drużynę Bałtyku prowadził szkoleniowiec Jacek Grembocki. Gdynianie chcieli więc godnie zakończyć sezon i już od pierwszych minut przejęli inicjatywę na placu gry.
W początkowej fazie meczu groźne akcje przeprowadzili Mateusz Łuczak i Jakub Kaszuba, ale zabrakło im skuteczności, a później przy strzałach Michała Drzymały i wspomnianego już Łuczaka dobrze spisywał się Ołeksij Szlakotin. Bardzo niebezpiecznie robiło się za to w naszym polu karnym po mocnych wrzutach z autu w wykonaniu Pawła Króla.
W pierwszej połowie Zagłębie przeprowadziło w zasadzie tylko dwie dobre akcje zakończone godnymi odnotowania strzałami. W 6. minucie po podaniu Vladimira Bednara mocno pod poprzeczkę przymierzył Adrian Jeremicz, a były bramkarz Zagłębia Maciej Gostomski wypiąstkował piłkę na rzut rożny, a w 30. minucie Marcin Lachowski zagrał do Patryka Stefańskiego, który na jeden kontakt odegrał do Vladimira Bednara, a Słowak strzelił obok słupka.
Po przerwie mniej było już wrzutów z autu w wykonaniu Pawła Króla, a więcej akcji gospodarzy po ziemi, bo przecież sztuczna, równa murawa sprzyja takiemu graniu. W 61. minucie przed stratą bramki uratował nas Krzysztof Napora, który wybił piłkę spod nóg składającego się do strzału Michała Drzymały.
Jedyna bramka w meczu padła w 68. minucie. Najpierw Jakub Dziółka zablokował strzał rywala, co dało Bałtykowi rzut rożny, ale po chwili nie upilnował Pawła Króla. Znany z dalekich wyrzutów piłki stoper gospodarzy pokazał, że nieobca jest mu gra nogą. Dopadł w polu karnym do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego przez Michała Drzymałę i strzelił nie do obrony.
W końcowej fazie meczu próbował do wyrównania doprowadzić wprowadzony w 59. minucie Michał Filipowicz. Najbliżej tego był w 87. minucie po podaniu od innego rezerwowego - Marka Sukera, ale piłkę na rzut rożny zdołał wybić Maciej Gostomski, który znał Filipowicza z wspólnych występów w Zagłębiu jesienią 2009.
Już w doliczonym czasie gry Zagłębie miało jeden rzut wolny z bliskiej odległości i dwa rzuty rożne. Pod bramkę Bałtyku Gdynia pobiegł nawet Ołeksij Szlakotin, ale to co udało nam się w trzech poprzednich meczach, czyli wywalczenie remisu w końcówce spotkania, w Gdyni się nie powiodło.
Z ostatniego w tym sezonie wyjazdu Zagłębie wraca bez punktów i już wiadomo, że ten sezon będzie gorszy od poprzedniego, gdyż zajmiemy w nim niższe miejsce. Za tydzień pożegnamy sezon meczem z Jarotą Jarocin i po nim okaże się, czy uda nam się awansować w końcowej tabeli na czwarte miejsce, czy też może spadniemy na szóstą pozycję.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Troche szacunku,trzeba bylo przyjechac na wyjazd i przekonac sie ,ze Gdynia to nie wiocha....TBG
Niech ktoś się wreszcie obudzi i ruszy coś w Sosnowcu!
Niech Piotr Pierścionek wróci to było by najlepsze rozwiązanie!
Gostomski to były bramkarz Zagłębia a nie napastnik ;.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz