Zagłębie przegrało z Wartą Poznań 0:2, po raz pierwszy od trzeciej kolejki spadło do strefy spadkowej i brak widoków na to, żeby przed końcem sezonu się z niej wydostać.
Zagłębie Sosnowiec jest coraz bliżej zaliczenia dwóch spadków z rzędu. Podopieczni Krzysztofa Dębka spisują się coraz gorzej i po 31. kolejce znaleźli się w strefie spadkowej. Po raz ostatni, a zarazem jedyny w tym sezonie, sosnowiczanie znajdowali się "pod kreską" po trzeciej kolejce, gdy mieli w swoim dorobku zaledwie jeden punkt. 28 meczów później Zagłębie ponownie jest na 16. miejscu i w ostatnich trzech kolejkach stoczy ciężki bój o wydostanie się z tej strefy. Niestety, postawa drużyny w ostatnich meczach nie daje powodów do optymizmu, nawet mimo tego, że zmierzymy się z już zdegradowanymi Wigrami Suwałki i Chojniczanką Chojnice, która praktycznie już straciła szanse na utrzymanie. Kto wie, czy ci rywale nie pociągną nas ze sobą do II ligi.
Przed dzisiejszym meczem szkoleniowiec Zagłębia dokonał czterech zmian w składzie. Poza kadrą znalazł się pauzujący za czerwoną kartkę Piotr Polczak, a na ławce rezerwowych usiedli Mateusz Szwed, Patryk Mularczyk i Markas Beneta. W pierwszej jedenastce są za to Kacper Łopata, Tomasz Nawotka, Bartłomiej Babiarz i Patryk Małecki. W rolę środkowych obrońców wcielili się Tomasz Hołota i wspomniany wyżej Kacper Łopata. "Hołek" już w 5. minucie obejrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę i tym samym wypisał się z wtorkowego wyjazdu do Chojnic.
Warta Poznań zapewne widziała jak tydzień temu poradził sobie w Sosnowcu Chrobry Głogów i już od początku natarła na Zagłębie. W 12. minucie pierwszy celny strzał w meczu oddał Jakub Kuzdra. Na posterunku był Krystian Stępniowski, a po wrzutce Jakuba Kiełba z rogu niecelnie główkował Aleks Ławniczak.
Jedyny okres meczu, w którym mozna było coś dobrego powiedzieć o postawie Zagłębia, miał miejsce w drugim kwadransie i początkowej fazie trzeciego kwadransa gry. Dwa razy na bramkę gości strzelał Szymon Pawłowski. Najpierw, w 16. minucie po podaniu Patryka Małeckiego, przestrzelił, mierząc w długi róg, a cztery minuty później świetnym podaniem kapitana Zagłębia obsłużył Fabian Piasecki, ale Adrian Lis nie dał się zaskoczyć i odbił strzał Pawłowskiego. W 35. minucie akcję zainicjowaną przechwytem Szymona Pawłowskiego sfinalizował strzałem w boczną siatkę Patryk Małecki.
Gdy wydawało się, że sosnowiczanie zaczynają nabierać wiatr w żagle, bramkę zdobył zespół gości. W 39. minucie po zespołowej akcji Michał Jakóbowski zagrał w pole karne z lewej strony boiska. Mariusz Rybicki zagrał do stojącego na 5. metrze tyłem do bramki Łukasza Spławskiego, a ten przyjął piłkę i sprytnym lobem przerzucił Kacpra Łopatę oraz Krystiana Stępniowskiego.
"Zieloni" z Poznania jeszcze przed przerwą powinni prowadzić wyżej, ale najpierw świetnej okazji nie wykorzystał Robert Janicki, a potem ze strzałami Jakuba Kuzdry i Mariusza Rybickiego poradził sobie bramkarz Zagłębia. Schodzących na przerwę sosnowiczan żegnały gwizdy, bo trudno było znieść kibicom to, co widzieli.
Cztery minuty po przerwie akcję Warty zainicjowaną stratą Szymona Pawłowskiego przerwał wybiciem piłki na rzut rożny Dawid Ryndak, ale po dośrodkowaniu z narożnika boiska nie było już co zbierać. Jakub Kiełb wrzucił lewą nogą a wbiegający w pole karne Aleks Ławniczak mocno uderzył głową z około 6 metrów i umieścił piłkę pod poprzeczką sosnowieckiej bramki.
I na tym emocje się skończyły. Warta, która przyjechała do Sosnowca po serii dwóch porażek u siebie, nie forsowała tempa, bo już we wtorek czeka ją kolejny mecz, a dzisiejsza porażka Stali Mielec sprawiła, że drużyna ze stolicy Wielkopolski nadal ma szansę na bezpośrednią promocję do Ekstraklasy. Z kolei za tydzień możemy być na Ludowym świadkami scenariusza jaki przerabialiśmy w Chorzowie przed dwoma laty, tylko w drugą stronę - Stal może w Sosnowci świętować powrót do elity, a my możemy już stracić szansę na utrzymanie.
Warta mogła jeszcze w dzisiejszym meczu strzelić trzecią bramkę. W 90. minucie Bartłomiej Babiarz sfaulował w polu karnym Mariusza Rybickiego, ale Krystian Stępniowski obronił rzut karny egzekwowany przez Mateusza Kupczaka.
Pierwszy z serii meczów o wszystko został przez Zagłębie przegrany w fatalnym stylu. Czy tę drużynę jeszcze jest coś w stanie podnieść przed wtorkowym meczem w Chojnicach?
Zagłębie Sosnowiec - Warta Poznań 0:2 (0:1)
0:1 Łukasz Spławski 39'
0:2 Aleks Ławniczak 50'
Zagłębie: 13. Krystian Stępniowski - 16. Dawid Ryndak, 21. Tomasz Hołota, 5. Kacper Łopata, 27. Rafał Grzelak (55, 22. Quentin Seedorf) - 7. Tomasz Nawotka (69, 9. Mateusz Szwed), 14. Filip Karbowy (66, 18. Rubio), 6. Bartłomiej Babiarz, 30. Patryk Małecki - 8. Szymon Pawłowski, 99. Fabian Piasecki.
Warta: 1. Adrian Lis - 13. Jakub Kuzdra, 5. Bartosz Kieliba, 16. Aleks Ławniczak, 3. Jakub Kiełb - 19. Mariusz Rybicki, 21. Mateusz Kupczak, 6. Łukasz Trałka, 22. Robert Janicki (67, 8. Krzysztof Danielewicz), 11. Michał Jakóbowski (82, 18. Jakub Apolinarski) - 9. Łukasz Spławski (73, 20. Mateusz Szczepaniak).
żółte kartki: Hołota, Rubio.
sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
A ja Wam zdaje się już wcześniej chyba pisałem że Chęciński wyrucha Sosnowiec i zależy mu tylko na korycie a tylu się wówczas oburzało
Zgadzam się z Tobą w 100%. Mnie się wydaje, że w tej drużynie brakuje reżysera - głównego rozgrywającego (kiedyś Sebastian Dudek a wcześniej Jacek Berensztajn), a w obronie takiego defensora, który pokierowałby tą defensywą (kiedyś Dżenan Hosić). Brakuje motorów napędowych na skrzydłach jakimi byli jeszcze niedawno w 1 Lidze Żarko Udovivic i Konrad Wrzesiński oraz Martin Pribula.
Brakuje trenera jakim był Jacek Magiera czy Artur Derbin, którzy potrafili poskładać te klocki w szatni.
Dzisiaj mamy inną jakość - gorszą!
Taka uwaga na przyszłość, jak już mamy zawodników, którzy wniosą do Zagłębia cokolwiek lepszego niż mamy dziś to szanujmy ich a nie sprowadzajmy ich do parteru (mam na myśli działania Zarządu) bo jak pokazuje rzeczywistość nic dobrego z tego nie wynika.
Przyznam szczerze, że poza kurczowym trzymaniem się w każdym meczu, tych samych zawodników, tych samych schematów, tej samej strategii, co poprzednicy, ja osobiście nic co wpłynęłoby na jakość gry nie zauważyłem.
Wiem że najłatwiej jest krytykować.
Pisałem wcześniej o sezonie 2001/2002.
Dziś napiszę o sezonie 2008/2009.
Jeśli myślicie, że wraz ze spadkiem do II ligi skończy się okres upokorzeń, to przypominam.
Po awansie - tylnymi drzwiami - rok wcześniej do ekstraklasy, po upokarzającym sezonie, po degradacji do drugiej ligi za udział w korupcji, sezon 2008/2009 rozpoczynaliśmy z ogromnymi nadziejami, by nie powiedzieć, z przekonaniem że po dwóch sezonach powróćmy w szeregi ekstraklasy.
Jak było w rzeczywistości?
Wiadomo, szczury opuściły pokład gdy \"statek\" jeszcze dryfował, ale kilka ekstraklasowych gwiazdeczek pozostało, dodatkowym atutem była obiecująca młodzież, ograna w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy.
Niestety, szybko okazało się, że młodzież, starym zwyczajem kolejnych za rządów naszego klubu, została zdemobilizowana. Natomiast ekstraklasowe gwiazdeczki, pobieranie wysokiego wynagrodzenia, uważały za jedyne zadanie jakie mają do wykonania w naszym klubie.
Jak to się skończyło wszyscy pamiętamy.
Zamiast szybkiego awansu, gra w barażach o utrzymanie się w drugiej lidze!
Na szczęście udało się strzelić jednego gola w dwumeczu przeciw Sparcie Świdnica, co pozwoliło Zagłębiu zagościć na kilka sezonów na tym poziomie.
Oto skład Zagłębia z meczu rewanżowego.
Gostomski - M. Wróbel, A. Marek, Łuczywek, Pajączkowski, Filipowicz (85\' Hustava), Dorobek (81\' Strojek), Ryndak (90\' Madej), Pietrzak, Myśliwy.
To że nie było Chęcia to trochę słabe ale myślę że jakby sam papież mecz oglądał i nam kibicował to by też nie wygrali, po prostu jest duży kryzys zespołu.
Ostatnie mecze co się atrakcyjnie oglądało to były za Magiery. Szybka fajna piłka, otwarta gra, dużo bramek. Późnej po zmianie trenerów, kopaczy to taka zwykla polska kopanina. W większości bez składu i ładu.
2. W momencie gdy nie będzie już reelekcji ma Zagłębie i kibiców (przypomnę duży elektorat wyborczy w naszym regionie) głęboko gdzieś! Po porażce z Odrą wypowiedź właściciela FC ARKADIO brzmiała: \"to co było na Ludowym to żenada\". W momencie gdy Zagłębie przeżywa poważny kryzys sportowy gdzie jest właściciel klubu? Napewno nie na meczu z Wartą. Jest w tym czasie na wiecu wyborczym KOlegi Rafała Trzaskowskiego w Rybniku. Tam są teraz ważniejsze sprawy!
3. W Sosnowcu leży totalnie piłka nożna, leży też hokej. Obiema Spółkami zarządza jedna osoba, która zarządza podobno bardziej sercem niż rozumem (poprzednio takie wnioski przedstawił sam zainteresowany po spadku z Ekstraklasy a obecnie fakt ten potwierdza właściciel klubu). Mnie osobiście wydaje się, że jeśli jesteś kibicem, jesteś zagłębiakiem i masz zarządzać klubem to te dwie rzeczy powinny iść ze sobą w parze (serce i rozum). Tutaj od początku zarządzania jednego z tych elementów brakuje!
3. Poziom sportowy totalne dno! Zawodnicy z nazwiskami i przeszłością Ekstraklasową i nawet reprezentacyjną dają ogrywać się jak dzieci. Zagłębie od kilku meczy stało się chłopcami do bicia. Nie podważam ich indywidualnych umiejętności bo jak historia pokazuje większość tych przez nas nazywanych \"grajków\" czy \"miernot\" po opuszczeniu Zagłębia całkiem przyzwoicie radzi sobie w innych klubach. Moim zdaniem coś jest na rzeczy!
Czy zmiana trenera Darka Dudka na Dębka była dobrym posunięciem? Moim zdaniem nie. Trener Darek Dudek nie był wybitnym trenerem ale jednak etap nauki już miał za sobą a Dębek prowadził bez sukcesów Victorię Sulejówek z tą różnicą że w IV Lidze. Może jednak warto było dołożyć te parę groszy trenerowi Dudkowi aby nie drżeć dziś o utrzymanie? Niech Pan Redaktor odpowie sobie na te pytania.
A może jednak były inne powody zakończenia współpracy niż tylko finansowe?
4. Stadion - oczywiście, że jest potrzebny i hala i lodowisko tyle, że wszystko jest zrobione od d.py strony!
Najpierw wyniki, najpierw zespół, najpierw szkolenie młodzieży i wtedy nowy stadion a nie odwrotnie. Nie dość że kosztuje to masę pieniędzy z kredytów to jeszcze nie mało będzie kosztowało utrzymanie przy pustych trybunach.
5. Co do prześcieradła w miejscu centralnym to proponowałbym zmienić na nowe bo to stało się już nudne w tv. Proponuję: AREK, REDAKTOREK, TOMCIO, STANLEY TRZYMAJCIE SIĘ PDW !!! :)
To że ch*uja grają od dłuższego czasu, to inna bajka.
Bardziej można się doczepic kibiców. Prześcieradło PDW to jedynie na co i ich stać?
No ale serce zamiast rozumu hahah
Kolesie oldboye.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz