Zagłębie przegrało z Wisłą Płock 1:3 i do drugiej fazy sezonu nasz zespół przystępuje ze stratą 6 punktów do bezpiecznego miejsca.
Zagłębie mogło dziś zniwelować stratę do 14. miejsca nawet do zaledwie jednego miejsca (przy zwycięstwie nad Wisłą Płock i korzystnych dla nas wynikach innych zespołów). Niestety, sosnowiczanie do pierwszego miejsca nad kreską tracą sześć punktów, a ponieważ w przypadku równej liczby punktów na koniec sezonu będzie się liczyła liczba punktów po 30 kolejkach, to w siedmiu pozostałych meczach trzeba będzie odrobić siedem punktów. Tak więc sytuacja Zagłębia w tabeli w ogóle się nie poprawiła w porównaniu z zimową przerwą, a meczów, w których można ją odrobić, pozostało o dziesięć mniej
Sosnowiczanie przystąpili do dzisiejszego meczu bez pauzujących za kartki Szymona Pawłowskiego i Martina Tótha. Absencja środkowego obrońcy ze Słowacji sprawiła, że Zagłębie zagrało dziś po raz pierwszy w tym sezonie w ustawieniu z trójką stoperów. Na środku zagrał Mateusz Cichocki, a wspierali go przesunięci z boków obrony Giórgos Mygas i Patrik Mraz. W rolę wahadłowych wcielili się natomiast Tomasz Nawotka i Žarko Udovičić. Po raz pierwszy po kontuzji w wyjściowym składzie wystąpił Tomasz Nowak, który dzierżył opaskę kapitańską. Po kontuzjach do osiemnastki meczowej powrócili Martin Pribula, Piotr Polczak i Lukáš Greššak, ale tylko ten ostatni pojawił się w trakcie meczu na boisku,
Spotkanie w Sosnowcu rozpoczęło się od mocnych uderzeń z obu stron. Widzowie Multiligi w Canal+ Sport szybko mieli okazje obejrzeć obrazki ze Stadionu Ludowego, bo właśnie na naszym obiekcie padły dwa pierwsze gole w dzisiejszych meczach. W 4. minucie Mateusz Możdżeń obsłużył podaniem Olafa Nowaka, a ten precyzyjnie uderzył prawą nogą z około 12 metrów i pokonał bramkarza Wisły.
Dwie minuty później mogło być 2:0 dla sosnowiczan. Po akcji Tomasza Nawotki uderzał Tomasz Nowak. Thomas Daehne z trudem odbił piłkę przed siebie, a Vamara Sanogo był nieco spóźniony i nie zdołał dobić piłki. W 7. minucie czujność bramkarza sosnowiczan strzałem z dystansu sprawdził Nico Varela, a minutę potem płocczanie doprowadzili do wyrównania. Z rzutu rożnego dośrodkował Dominik Furman, a Igor Łasicki strzałem głową z 7 metrów w dolny róg bramki pokonał bramkarza sosnowiczan. Wydaje się, że w tej sytuacji krycie zgubił Olaf Nowak i pozostawił zbyt wiele swobody obrońcy Wisły.
Mecz w Sosnowcu był jednym z czterech w tej kolejce, na które wysłano wozy VAR i kibice Zagłębia w 35. minucie zaczęli głośno pytać "Gdzie jest VAR?". Chodziło o akcję, w której po dośrodkowaniu Olafa Nowaka piłkę na rękę w polu karnym nastrzelił sobie Jake McGing. Pracujący w wozie VAR Tomasz Musiał i Tomasz Listkiewicz nie dopatrzyli się zagrania zasługującego na podyktowanie rzutu karnego.
Nie było karnego, ani gola dla Zagłębia, za to w kolejnej akcji padł gol dla gości. Dwa razy w jednej akcji nie popisał się Mateusz Cichocki. Najpierw skiksował w polu karnym po zagraniu Angela Garcii z lewej strony boiska i dzięki temu piłka trafiła do Nico Vareli. Strzał Urugwajczyka został zablokowany przez Patrika Mraza. Do futbolówki ruszył wtedy Oskar Zawada, który zbyt łatwo ubiegł naszego stopera i wpakował futbolówkę do bramki strzałem z 3 metrów.
Po przerwie nie było już tylu emocji i bramek. Dokonane przez trenera Robertasa Poškusa zmiany nie wniosły zbyt wiele do gry Zagłębia. Mecz był coraz bardziej szarpany i nerwowy, a sędzia Daniel Stefański nie żałował kartek. Szansa na korzystny wynik została ostatecznie pogrzebana w 82. minucie. Z rzutu wolnego z około 30 metrów uderzył Ariel Borysiuk. Piłka przeszła przez dziurawy mur, niezbyt dobrze interweniował Lukáš Hroššo, który odbił piłkę przed siebie, tam dopadł do niej pozbawiony opieki obrońców Grzegorz Kuświk i ustalił wynik spotkania.
Sosnowiczanie doznali siódmej w tym sezonie porażki na własnym stadionie, a Wisła Płock okazała się jedynym zespołem z grupy spadkowej, który wygrał na Stadionie Ludowym. Wcześniej porażek doznały tutaj Miedź Legnica, Arka Gdynia, Korona Kielce i Wisła Kraków, a Górnik Zabrze i Śląsk Wrocław wyjechały z Sosnowca z jednym punktem. Jeszcze 10 dni temu po zwycięstwie nad "Białą Gwiazdą" istniały przesłanki do optymizmu. Sosnowiczanie tracili zaledwie trzy punkty do 14. miejsca i w perspektywie było jeszcze dzisiejsze spotkanie, które wydawało się, że jest możliwe do wygrania. Niestety, teraz tabela wygląda dla nas bardzo źle. Trudno o optymizm przed finałową fazą sezonu.
Zagłębie Sosnowiec - Wisła Płock 1:3 (1:2)
1:0 Olaf Nowak 4'
1:1 Igor Łasicki 8'
1:2 Oskar Zawada 36'
1:3 Grzegorz Kuświk 82'
Zagłębie: 31. Lukáš Hroššo - 11. Giórgos Mýgas, 16. Mateusz Cichocki, 2. Patrik Mráz - 7. Tomasz Nawotka (71, 14. Dawid Ryndak), 17. Michael Heinloth (71, 9. Giorgi Gabedawa), 10. Mateusz Możdżeń, 6. Tomasz Nowak (59, 34. Lukáš Greššák), 22. Žarko Udovičić - 88. Olaf Nowak, 27. Vamara Sanogo.
Wisła: 30. Thomas Dähne - 3. Jake McGing, 18. Alan Uryga, 26. Igor Łasicki, 24. Ángel García - 7. Nico Varela (53' 9. Mateusz Szwoch), 4. Ariel Borysiuk, 8. Dominik Furman, 6. Damian Rasak, 21. Ricardinho (75' 10. Giorgi Merebaszwili) - 16. Oskar Zawada (60' 11. Grzegorz Kuświk). żółte kartki: Greššák, Możdżeń, Mráz - Furman, Varela, Łasicki, Szwoch.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki
7 - Domini Jończy
6 - Ołeksij Bykow
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Dominik Sokół, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Kasa kręci się wokół premii za awans i karuzeli transferowej od początku sezonu.
Przez nasz klub przewinęło się z 20 zawodników i na szczęście tylko 2 trenerów.
No ale cóż ciemnotę się wciśnie wiernym kibicom a całą odpowiedzialność przerzuci się na VAR i sędziów.
Ja się już z tej ciemnoty wyleczylem i czekam na lepsze czasy dla Zagłębia.
Sędzia w tym meczu też nam nie pomógł ale nasi zawodnicy swoją dzisiejszą postawą nie zasłużyli nawet na 1 pkt.!!!
Hrosso słabe interwencje. Przy trzeciej bramce parodia!!! Obrona tragedia od początku sezonu. Wyczyn Cichockiego przy drugiej bramce to kolejna parodia futbolu. Dał się ograć jak dziecko przy jednej akcji 2 razy !!!
Heiloth zamiast wspomagać kolegów w obronie z musu zagrał w 2 linii. Kompletnie niewidoczny nasz napędowy Żarko Udovicić. W środku pola wiało nudą. T. Nowak dwa dobre zagrania a potem granie jak przed kontuzją. Strzaly nad poprzeczką i miotanie się po boisku.
Sanogo czlapał a nie biegał i jak zwykle łapał się za klatkę i wymachiwał łapskami. Co to za napastnik który w rundzie wiosennej strzelił tylko jedną bramkę i to z karnego?
Dlaczego od pierwszej minuty nie zagrał Gabedawa? Dziś zagraliśmy 5 minut i ani minuty już więcej. Czy tak gra zespół który wychodzi do meczu w walce o 6 pkt ??? !!!
A teraz kilka słów prawdy.
Do Ekstraklasy weszlismy wyłącznie po kasę. Nie mamy stadionu, nie mamy pieniędzy i nie mamy drużyny. Nie jesteśmy atrakcyjni marketingowo. Awans był pod wybory. Trochę się na tym zarobiło i trzeba wracać do szeregu drużyn, które są na tym poziomie organizacyjnym. Ekstraklasa co roku wpuszcza kogoś kto będzie do spadku. Była Sandecja, była Termalika, teraz Zagłębie a za rok Raków.
Stąd decyzje sędziów, które odebrały nam kilka cennych punktów. Osobiście gdybym był w komisji licencyjnej to nie wydalbym zgody na dopuszczenie tej ruiny. Ale jak się uparlismy bo coś kibicom było obiecane to mamy co mamy.
Przykro mi o tym pisać bo jestem kibicem Zagłębia od wielu lat jednak widać gołym okiem że do Ekstraklasy dużo nam jeszcze brakuje.
Dlaczego na meczach jest tylko 3,5 tys. kibiców??? W regionie w którym mieszka prawie 700 tys. Zagłębiaków. W regionie który kibicuje jednej drużynie.
Dla przykładu w Krakowie 800 tys. mieszkańców 2 kluby i oba w Ekstraklasie z frekwencją średnio po 10 tys. bo jak jest hit to nawet 25 tys. i 15 tys. Dwa nowe stadiony.
W Łodzi prawie to samo pomimo że jedni grają w 1 Lidze a drudzy w 2 Lidze.
Z czym do ludzi???
Pseudo-młyn po meczu: \"Dzięki za walkę, Zagłębie, dzięki za walkę\"... Ja się pytam jaką kur.. walkę??? Czy 5 min dobrej gry w meczu to walka??? Zasłużone zwycięstwo Wisły Płock bo to im bardziej zależy na utrzymaniu w lidze, co było widać gołym okiem. Gdzie się podziało to Zagłębie chociażby z meczu ze skisłą kraków? Można psioczyć na Stefańskiego, bo jest za co, ale Zagłębie nie miało żadnych argumentów do wygrania tego meczu.
W przyszłym sezonie 1.Liga i nic tego nie zmieni. Niestety!
Zagłębie nie zasługuje na grę w Ekstraklasie.
A na koniec jeszcze jedno zdanie na temat \"kibiców\" zbierających kasę na oprawę. Kiedy ostatnio na tym stadionie była jakakolwiek oprawa? Zbieracie, ale chyba na chlanie pomeczowe i niech ręka boska kogokolwiek broni przed daniem tym oszołomom kasy. Zagłębie piłkarsko i kibicowsko zostało daleko w tyle!!!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz