Po bramkach Tomasza Szatana (14') i Łukasza Tumicza (47') Zagłębie wygrało w Katowicach z Rozwojem 2:0. Dla sosnowiczan był to dziesiąty kolejny mecz bez porażki.
(Na zdjęciu: Tomasz Szatan i Maciej Budka przyglądają się piłce zmierzającej do bramki Rozwoju)
Zagłębie po raz trzeci w ciągu dwóch ostatnich sezonów przystępowało do meczu z Rozwojem Katowice po serii dziewięciu meczów bez porażki. Jesienią 2012 sosnowiczanie przegrali na Stadionie Ludowym 1:3 z drużyną prowadzoną przez Mirosława Smyłę. Wiosną zeszłego roku drużyna prowadzona przez Mirosława Kmiecia pokonała aż 3:0 katowiczan na stadionie przy ulicy Zgody i kontynuowała swoją serię aż do końca sezonu.
Dziś, w pierwszej kolejce rozgrywanej w tym sezonie w środę, Zagłębie pewnie pokonało byłą drużynę naszego obecnego szkoleniowca. Był to więc już dziesiąty kolejny mecz sosnowiczan bez porażki. Na tę serię składa się siedem zwycięstw i trzy remisy. Jesienią, jeszcze pod kierunkiem Mirosława Kmiecia, nasza drużyna była niepokonana przez dziewięć meczów z rzędu, ale wtedy złożyło się na to aż siedem remisów i zaledwie dwa zwycięstwa.
W składzie na mecz w Katowicach zabrakło Marcina Sierczyńskiego (pauza za żółte kartki) oraz Mateusza Września. Zastąpili ich Słowak Michal Farkaš, dla którego był to debiut w oficjalnym meczu Zagłębia, a także Hubert Tylec, który pierwszy raz w tym roku znalazł się w pierwszej jedenastce.
Debiutujący w naszej drużynie prawy obrońca już w 14. minucie zapisał na swoim koncie asystę. Po jego dośrodkowaniu z prawej strony boiska Tomasz Szatan uprzedził Damiana Mielnika i skierował piłkę do bramki. Zaczęło się więc tak jak rok temu na tym stadionie - wówczas prowadzenie sosnowiczanom dał także Tomasz Szatan.
Choć tak naprawdę gol Tomasza Szatana powinien być już trafieniem na 2:0 dla Zagłębia. W 6. minucie świetnej okazji nie wykorzystał Krzysztof Kaliciak, który przedarł się pomiędzy Dawidem Domańskim i Łukaszem Winiarczykiem i znalazł w sytuacji sam na sam. Niestety, Maciej Budka zdołał wyjść z linii bramkowej, skrócił kąt i wybił na róg piłkę strzeloną przez Kaliciaka.
Dla Zagłębie objęcie prowadzenie było rzadko spotykaną sytuacją. W tym roku aż czterokrotnie nasza drużyna traciła pierwszą bramkę w meczu i potem trzeba było gonić wynik. Tylko w Jarocinie sosnowiczanie rozpoczęli od 1:0. Niewiele brakowało, aby w 22. minucie nasz zespół stracił pierwszą tegoroczną bramkę na wyjeździe. Zagłębie miało rzut rożny, ale to gospodarze po przejęciu piłki wykorzystali błąd w naszym ustawieniu i ruszyli z szarżą na naszą bramkę. Robert Tkocz, na nasze szczęście, źle rozegrał tę akcję.
Na drugą połowę nie wyszedł już Krzysztof Kaliciak, którego zastąpił Rafał Sadowski. Ta część meczu zaczęła się dla sosnowiczan rewelacyjnie. Już po 62 sekundach gry padła druga bramka. Tomasz Szatan zagrał w kierunku Łukasza Tumicza, a ten okazał się silniejszy od Przemysława Szymińskiego, przepchnął rywala i z około 15 metrów posłał piłkę do bramki.
W 50. minucie mogła paść trzecia bramka dla sosnowiczan, a Tomasz Szatan mógł zaliczyć drugą asystę w ciągu zaledwie pięciu minut drugiej części meczu. Po jego zagraniu na prawą stronę pola karnego Hubert Tylec strzelił w poprzeczkę. Dobijać głową próbował jeszcze Łukasz Tumicz, ale sytuacja byłą dosyć trudna.
Zagłębie kontrolowało mecz, a już w 72. minucie trener Mirosław Smyła wykorzystał limit zmian. Z boiska zeszli Łukasz Tumicz, Tomasz Szatan i Hubert Tylec. Losy spotkania były już niemal przesądzone, a w sobotę czeka nas arcyważny mecz z Chrobrym Głogów.
W 89. minucie gospodarze mogli strzelić honorową bramkę, ale po podaniu Sebastiana Gielzy Robert Tkocz z kilku metrów strzelił nad poprzeczką i tym samym Zagłębie po raz czwarty z rzędu zagrało na wyjeździe "na zero z tyłu".
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
4 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Michał Janota, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
7 - Sebastian Bonecki,
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Michał Janota, Mateusz Kos, William Remy, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Spektakor------Pewnie,ze Jankes nie jest w takiej formie jak kiedyś ale to nie powod żeby po nim jezdzic(to nie do Ciebie).Co do stadionu to pewnie,ze przydal by sie nowy ale wiadomo jak jest.A w temacie \"dziwnych\"wynikow to jeśli ktoś ogladam na str.Chrobrego ta akcje z 90 min.to chyba sie ze mna zgodzi,ze to byl \"walek\".Zawodnik GW ciągnięty za koszulkę,później za rękę przewraca się a \"czarnuch drukarz\" gwiżdże karnego.Co do Bytovi cóż....moze mieli farta?
Co do R.\"drewno\"J.
Niektórzy chyba nie zauważyli, że od jakiegoś czasu albo jest w ogóle poza kadrą meczową, albo grywa co najwyżej po kilkanaście minut. Wczoraj dostał szansę gry aż przez 27 minut, i bynajmniej nie z powodu strzelenia gola Ruchowi, lecz z konieczności oszczędzania Tumicza na mecz z Chrobrym.
Zapewne fani talentu R.\"derewno\"J. zachodzą w głowę, co może być przyczyną, że ich idol nie znajduje uznania w oczach trenera.
I tu nasuwają się dwa powody:
- po pierwsze: albo jest za dobry na II ligę zachodnią, i w związku z tym , że niebawem kończy mu się kontrakt w Zagłębiu, nie chce ryzykować kontuzji przed odejściem do klubu godnego jego talentu(za Lewandowskiego do Borussii D.?)
- po drugie: jest po prostu za słaby na II ligę zachodnią.
Ale najprawdopodobniejszym się wydaje, że to ja stoję za tym, że Jankowski popadł w niełaskę u Smyły.
W związku z tym, ja kategorycznie zaprzeczam podobnym insynuacjom.
Można szczekać.
Aha
Nie dowiedziałem się jak spisywała się Paulinka Baranowska. :)
Do@miro. Farkas niczym specjalnym nie zabłysnął. Cała obrona jest dziurawa. Jak piłka podchodziła na 18 metr to nikt z obrony nie dobiegał do napastników Rozwoju. Jak wrócił się Matusiak albo inny z pomocników to sytuacja była zażegnana. Muszę przy tej okazji pochwalić Matusiaka. Zagrał naprawdę dobry mecz. Arłukowicz zmienił Szatana ale bramki nie strzelił:) Grał za to bardzo ambitnie i dobrze wyprowadzał podania na prawej stronie. Występ oceniam pozytywnie. Grube nie strzelił z wolnego ale wyręczyli go za to Szatan z Tumiczem. Gruby dobrze ryzgrywał piłki a jak trzeba było to przytrzymał piłkę w momencie gdy Rozwój przeważał.
Co do stadionu Rozwoju to się zgadzam IV Liga jednak zegar elektroniczny lepszy o niebo niż na Ludowym za 650000 bo tyle wtedy kosztował:) Frekwencja jak na IV Lidze:) a więc Panie Prezesie i Panie Prezydencie jak już zaczął Pan przychodzić na Ludowy to może warto byłoby zamiast oglądać mecz bo jestem pewien, że na piłce się Pan nie zna to może lepiej przyjrzeć się tej naszej ruinie z 1952 roku:) i podjąć wreszcie decyzję o budowie nowej Areny! Pod dachem srają gołębie a nazywacie ją trybuną krytą pod którą należałoby siedzieć z parasolem gównoodpornym.
Niepokoi mnie relacja z meczów naszym przeciwników do awansu czyli kontrowersyjny karny w Głogowie w doliczonym czasie i 3 bramki plus czerwień w 17 minut w meczu Calisii z Bytowem. Czyżby przypadek losowy?
Zagłębie gra dobrą piłkę a oni zaczynają kombinować?
Jak zagramy swoje w sobotę to Chrobry będzie miał do myślenia ale to już nie nasza \"brocha\":)
Pozdrawiam Fanatyków z LUDOWEGO !!!
Swoją drogą brawo Chłopaki za Zwycięstwo!!
a po Bileciki Prezesik dalej każe jeździć przed meczem i w ogóle DRAMAT DRAMAT ORGANIZATORZY!!!! WSTYDŹCIE SIĘ!!! w głowie się nie mieści takie rzeczy w 21 wieku...
Tylec ładnie kopnał w poprzeczke ale gdyby niefrasobliwość gospodarzy to po jego machnięciu się na 35 metrze to rozwój miałby bramkę, cóż oby się to więcej nie powtórzyło bo Chrobry takie coś wykorzysta a potem bedzie znowu trzeba gonić i gonić......a tak w ogóle to ten rozwój( jak i ten stadion) to wyglądał jakby grał w 4 lidze a nie 2
Aby odnieść zwycięstwo z Chrobrym, trzeba zagrać podobnym, ofensywnym, ustawieniem.
Defensywne ustawienie, czyli gra na remis, oddali nas od awansu.
Jak się sprawował na prawej obronie Farkaś?
Czy Arłukowicz godnie zastąpił Szatana?
No i jeszcze jedno ważne pytanie:
- jak się spisywała Paulinka Baranowska?
Co się stało z Mirem? Ktoś musiał widzieć go!
Wyniki OK.Ciekawe tylko ze na lajfach gosc który komentowal nasz mecz teraz komentuje Chrobrego.Teleportacja?;-).Mysle,że po takim wyniku w sobotę powinno być na Ludowym z 5000 glow.:-).
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo.
Niestety nie dane mi było oglądac meczyku.
Jest szansa na awans o jedno oczko w górę..
Zwłaszcza ze Calisia około 35 minuty strzeliła brameczke. A Głogów ciągle remisuje (70 minuta).
No co tu sie rozpisywać?Brawo,brawo,brawo.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz